W świecie disco polo zawrzało. Informacje, które przekazał jeden z serwisów odnośnie syna Króla disco są wyssane z palca? Mamy komentarz Daniela.
15 maja w mediach pojawiła się informacja związana z Danielem Martyniukiem, synem jednego z najpopularniejszych gwiazd disco polo. Informacja wskazywała na to, że syn lidera formacji Akcent został zatrzymany za posiadanie narkotyków:
„Przy okazji wyszło na jaw, że białostoczanin ma przy sobie gram marihuany. 28-latek noc spędził w areszcie.”
- podał jeden z serwisów.
Dodatkowo Daniel Martyniuk został opisany jako agresywny i napastliwy:
„W rodzinnym domu dziewczyny, 28-latek nie tylko wszczął awanturę, ale też był agresywny wobec jej rodziców. By uspokoić gościa konieczna była interwencja policjantów.”
- - kolejna opinia z serwisu internetowego.
Po opublikowaniu artykułu media zaczęły przekazywać różne, czasem sprzeczne ze sobą informacje. Do chwili obecnej również nie komentowaliśmy tej sprawy, jednak w sieci pojawiło się oświadczenie samego zainteresowanego, na które prawdopodobnie czekali wszyscy zamieszani w tę sprawę:
„Chciałbym zdementować plotki, dotyczące mojego rzekomego zatrzymania przez policję. Chciałbym powiedzieć, że takie coś nigdy nie miało miejsca osoby które to wymyśliły odpowiedzą za to, sprawa zostanie skierowana do sądu
Pozdrawiam
Daniel Martyniuk”
Stanowcze oświadczenia syna Artysty daje do myślenia i zamyka usta wszystkim, którzy już skazali młodego Martyniuka.
Czy rzeczywiście Daniel Martyniuk pozwie do sądu wszystkie portale podające tego typu informacje? Czekamy na rozwój sprawy!