Joanna Kurska surowo oceniła sylwestra TV Republika w Chełmie. Brak emocji, błędy realizacyjne i ograniczony budżet. Co jeszcze zarzuciła stacji?
Noworoczna noc to czas, który przyciąga miliony Polaków przed ekrany telewizorów. Wielkie sylwestrowe widowiska organizowane przez stacje telewizyjne to od lat stały punkt w planach wielu widzów. Tym razem emocje rozgrzały nie tylko występy gwiazd, ale także komentarze na temat jakości poszczególnych koncertów. Swoje zdanie na ten temat wyraziła Joanna Kurska, której opinia wywołała niemałe poruszenie. Co dokładnie powiedziała?
Joanna Kurska, małżonka byłego prezesa TVP, słynie z trafnych, a czasem gorzkich opinii na temat wydarzeń medialnych. Tym razem jej uwagę przyciągnęły trzy sylwestrowe widowiska zorganizowane przez największe polskie stacje telewizyjne: Polsat, TVP oraz Telewizję Republika. Szczególnie krytyczna była wobec ostatniego z nich.
Według Kurskiej, organizacja sylwestra w Chełmie pozostawiała wiele do życzenia. W rozmowie ze „Światem Gwiazd” wytknęła niedociągnięcia realizacyjne, brak profesjonalizmu i niewystarczającą oprawę wizualno-dźwiękową. Jak zauważyła, publiczność, która powinna być sercem widowiska, niemal nie istniała na ekranie: „Martwa, czarna plama” – tak określiła reakcje widzów na miejscu. Czy powodem był ograniczony budżet, jak sugeruje Kurska? Zdaniem byłej pierwszej damy TVP, w takich sytuacjach kluczowy jest profesjonalizm, a tego zabrakło.
W swoich komentarzach Joanna Kurska wyróżniła sylwester Polsatu, który jej zdaniem okazał się największym sukcesem. „Wspaniały jak zawsze Zenek, Boys i Skolim!” – zachwycała się w mediach. Kurska doceniła również piękne kadry toruńskiej starówki, odpowiednie wykorzystanie rekwizytów scenicznych i żywą reakcję publiczności. Wszystko to, według niej, stworzyło wyjątkową atmosferę, która przyciągnęła widzów przed ekrany i zdeklasowała konkurencję.
Nie zabrakło również uwag wobec sylwestra TVP, który odbył się na Stadionie Śląskim w Chorzowie. Joanna Kurska, jeszcze kilka lat temu związana z organizacją podobnych wydarzeń w Telewizji Polskiej, wyraziła swoje rozczarowanie: „Gigantyczna scena i niemal pusty stadion – to nie wystarczy, by stworzyć emocjonujące show”. Kurska zwróciła uwagę na brak pomysłu na wykorzystanie przestrzeni oraz emocjonalną pustkę, która, jej zdaniem, towarzyszyła wydarzeniu.
Ostre słowa Joanny Kurskiej wobec organizatorów sylwestra Telewizji Republika mogą być sygnałem dla stacji, by wyciągnąć wnioski i podnieść jakość swoich produkcji. W świecie, gdzie liczy się pierwsze wrażenie, widzowie oczekują profesjonalizmu na każdym poziomie – od dźwięku, przez światło, aż po reżyserię widowiska. Jak będzie wyglądał sylwester za rok? Czas pokaże.