Choć prasa rozpisywała się o jej licznych związkach z mężczyznami, nigdy nie zdecydowała się wyjść za mąż. Obiecuje, że w nowym roku zaskoczy fanów...
Od najmłodszych lat przejawiała nie tylko talent muzyczny, ale i aktorski. Chciała nawet zdawać do PWST, jednak jej największą miłością okazała się muzyka. Wiele zawdzięcza dziadkowi. – Tak naprawdę to on mnie wychował – wspomina artystka.
Choć skończyła średnią szkołę muzyczną, po maturze poszła do pracy. Jej życie osobiste nie zawsze układało się tak dobrze, jak kariera. Przez wiele lat współpracowała z Tomkiem Samborskim. Na scenie zaczęła występować w jego zespole Toy Boys, który powstał w 1990 r. Trzy lata później rozpoczęła solową karierę jako „Shazza”.
– Pseudonim wymyśliłam razem z tatą – opowiada. – Oboje kochamy książki o Egipcie i film „Faraon” – dodaje. Nigdy nie ukrywała, że jest kochliwa i wierzy w partnerstwo. Choć prasa rozpisywała się o jej licznych związkach z mężczyznami, nigdy nie zdecydowała się wyjść za mąż. Obiecuje, że w nowym roku zaskoczy fanów...