To moje szczęście i najcenniejszy skarb z samego nieba, jaki mogłam otrzymać – podkreśla wokalistka disco polo, która nagrała duet z Martyniukiem
Ma urodę nastolatki. Tym trudniej jest uwierzyć, że córka wokalistki disco polo - Ola obchodziła już 16. urodziny. Dziewczyna nawet nie pamięta czasów, gdy Agnieszka Drewnicka zaczynała swoją muzyczną karierę.
– Najpierw stałam się mamą, a później zaczęłam spełniać swoje marzenia – wyznaje w rozmowie z „Na żywo” wokalistka. Jedynaczka zachwyca ją swoją subtelnością i ciepłem. – Potrafi czekać na mnie do wieczora, żebyśmy mogły razem zjeść kolację i chwilę porozmawiać.
To moje szczęście i najcenniejszy skarb z samego nieba, jaki mogłam otrzymać – podkreśla piosenkarka. Znana mama i nastolatka mają swój kobiecy świat. Olę interesuje moda, makijaż i muzyka. – Córka nieraz doradza mi, w co się ubrać i jak umalować. Mamy również swoje ulubione programy kulinarne, z których czerpiemy inspiracje na potrawy, jakie później przyrządzamy.
Ostatnio Ola upiekła mi pyszny sernik. A ja nakarmiłam ją makaronem z warzywnym sosem. Czasami zdarzają się chwile, kiedy czuję, jakbyśmy były siostrami – mówi artystka.
Mogą na siebie liczyć
Jednak gwiazda dobrze rozumie, że są takie momenty w życiu, kiedy to ona ma być oparciem dla swojej latorośli i znakomicie spełnia się w tej roli. – Nigdy nie zmuszam jej do zwierzeń. Szanuję jej prywatność. Kiedy widzę, że ma trudną chwilę, daję czas, zaznaczając, że jak będzie gotowa, to czekam na nią – wyjaśnia Agnieszka.
To sprawia, że Ola dobrze rozumie, iż może liczyć na mamę i… odwzajemnia jej się tym samym, jak potrafi najlepiej. – W niejednej ciężkiej sytuacji, to ona motywowała mnie do działania. Zawsze będę jej za to wdzięczna – podsumowuje wokalistka.
Źródło - Na żywo - Nasze Melodie