Ten wieczór mógł zakończyć się zupełnie inaczej
To mógł być jeden z najczarniejszych dni w świecie disco polo. Na trasie Poznań - Świecko doszło do tragicznego wypadku ze skutkiem śmiertelnym. Grupa Playboys miała ogromnie dużo szczęścia, bo od tragicznego wypadku dzieliły ich metry.
Zespół disco polo miał zagrać koncert w klubie Avocado w miejscowości Choszczno. Mimo, że grupa disco polo wyjechała dużo wcześniej niż zaplanowała ledwo co zdążyła na swój koncert. To wszystko przez wypadek, który zablokował Autostradę A2 na kilka godzin.
Jest to jedna z najbardziej dramatycznych sytuacji, która miała miejsce podczas trasy koncertowej gwiazd disco polo. Sytuacja jest o tyle dramatyczna, że w wypadku wzięły udział samochody jadące kila metrów przed autem zespołu Playboys - taki jest ten zawód, nigdy nie można nic przewidzieć.. - dodał w relacji Jakub Urbański.
To nie pierwsza nieprzyjemna sytuacja zespołu disco polo związana z podróżą koncertową. W noc Sylwestrową 2017 roku Kuba Kusiński - perkusista grupy Playboys miał wypadek. Nietrzeźwy kierowca wjechał w jego samochód. Na szczęście nikomu nic poważnego się nie stało!
Jak widać Jakub Urbański i spółka mają dużo szczęścia i aby za każdym razem to szczęście im dopisywało!