Bywało gorąco…
Takiej historii w świecie disco polo nie było. Jedna z wokalistek wracała do zespołu, aż sześć razy!
Niedawno odbył się nasz jubileuszowy koncert w kieleckim amfiteatrze Kadzielnia. Ale to dopiero początek niespodzianek, jakie Bayer Full szykuje fanom z okazji 35. lat istnienia grupy – mówi nam Sławomir Świerzyński i zapowiada, że niebawem na rynku ukaże się 22. płyta z nowymi utworami grupy, a 54., jeśli liczyć również te, które są zbiorami największych przebojów zespołu.
– Moje życie było piękne, bogate w koncerty, nagrody i wspaniałe spotkania z publicznością, ale momentami też bardzo trudne, bo spędzone poza domem… Jak się spojrzy do tyłu, to nie szkoda poświęceń, tylko tego, że ma się już tyle lat – śmieje się Sławek, podkreślając, że nie narzeka, bo wszyscy w rodzinie są zdrowi, a on już od lat jest szczęśliwy w małżeństwie z Renatą, pełniącą funkcję menadżera grupy. – Jak się razem pracuje, łatwiej się nawzajem rozumieć.
Zawsze wspieramy się i w życiu, i w pracy. Mam wspaniałą żonę. Dobraliśmy się pod każdym względem. Mamy zgodne charaktery, bardzo się kochamy i szanujemy – podkreśla wokalista. Jednak nie ze wszystkimi członkami grupy potrafi porozumieć się z równą łatwością… W końcu jest idealnie Najgorętsze relacje panują między liderem Bayer Full, a wokalistką Beatą Jasińską. – Nikt mi tak ciśnienia nie potrafi podnieść jak ona.
W ciągu 23 lat wyrzucałem ją już sześć razy! Za każdym razem niezbędna była interwencja Romana Matuszewskiego, który na szczęście wiedział, jak nas pogodzić – wspomina ze śmiechem Sławek.
Ostatecznie przez 35 lat grupy Bayer Full w składzie zespołu przewinęło się już ponad 50 osób, aż powstał idealny, rodzinny układ i do Beaty, Romana oraz Sławomira dołączyły dzieci lidera zespołu – Nikola Świerzyńska-Dutkiewicz, Damian Świerzyński i Sebastian Świerzyński. – Teraz jest tak, jak powinno być już zawsze.
Mamy nadzieję, że dotrwamy tak do kolejnych jubileuszy – podsumowuje lider zespołu.
Źródło - Nasze Melodie - Na żywo