Pierwotnie utwór zyskał wielu sprzymierzeńców. Nic dziwnego, że wokaliści z branży disco polo tak chętnie tworzą własne interpretacje tej piosenki
Wszystkim doskonale znana piosenka pod tytułem „Hej Sokoły” przeżywa drugą młodość. Swoją nowoczesną interpretacje tego góralskiego przeboju, zdecydował się przedstawić zespół Dox.
Są takie kawałki, bez których trudno jest sobie wyobrazić jakiekolwiek uroczystości muzyczne. Zdecydowanie do takich piosenek zalicza się „Hej Sokoły”. Pierwotnie utwór zyskał wielu sprzymierzeńców. Nic dziwnego, że wokaliści z branży muzycznej tak chętnie tworzą własne interpretacje tej piosenki.
Tym razem wyzwania postanowił podjąć się zespół Dox, którego wokalistą jest pogodny Michał Kacperczyk. Artysta ma niezwykły kontakt z publicznością, co z pewnością jest dobrą cechą. Fani uwielbiają uczestniczyć w koncertach, na których ich idol wdaje się w interakcje z nimi.
Grupa ma na koncie takie kawałki, jak „Moje jedyne marzenie” czy też „Nasze wspólne zaręczyny”. Trzeba przyznać, że wykonawca disco polo sprawił miłośnikom muzyki tanecznej ogromną niespodziankę utworem „Hej Sokoły”. Efekt końcowy jest zadziwiający, a barwny i słoneczny klip pozwala odbiorcom przenieść się myślami w piękny krajobraz górski, w jakim znajduje się wokalista.
Za realizacje teledysku odpowiedzialna jest niezawodna ekipa RakoczyFilm. Myślicie, że utwór trafi na listy największych radiowych przebojów?