Sylwek z formacji Power Play odnalazł duży pozytyw w pandemicznej rzeczywistości. Gwiazdor disco polo zdecydował się na przeprosiny
Stan epidemii wprowadzony w Polsce, posiał spustoszenie w całej branży disco polo. Odwołane koncerty, to najpoważniejszy ubytek dla całego grona wykonawców muzyki tanecznej. Są też inne, negatywne skutki, jak np. brak swobodnej możliwości realizowania teledysków.
Zobacz również: Dawid Narożny z Pięknych i Młodych - zaliczył WPADKĘ na Scenie! Zobacz nagranie
Minusów jest zdecydowanie więcej niż plusów, ale Sylwek z formacji Power Play odnalazł duży pozytyw w pandemicznej rzeczywistości. Artysta opublikował na swoim profilu zdjęcie z saksofonem, a pod spodem dodał opis: „Jeden z nielicznych plusów pandemii. Przeprosiłem się z saksofonem. Efekty usłyszycie już niebawem.”.
Koronawirus zdziałał dużo złego, ale skoro dzięki niemu lider zespołu Power Play sięgnął po saksofon, to może faktycznie oprócz czystszych rzek i bujniejszej roślinności, to śmiercionośne zjawisko zrobiło coś dobrego dla muzyki.
Artysta deklaruje, że niedługo dowiemy się, jakie będzie następstwo ponownego chwycenia w dłonie jednego z najbardziej pożądanych instrumentów w całym disco polo. Dokładnie pamiętamy jakie konsekwencje wywołał jeden z pierwszych utworów grupy pt. „Zawsze coś (Oj tam Oj tam)”.
To brzmienie mamy w uszach do dziś, a sam utwór był trampoliną do sukcesu dla całego zespołu Power Play. Czekamy z niecierpliwością!
Najciekawsze artykuły disco polo wybrane dla Ciebie