Czy jest sens zagrania dla pustych trybun? Jeden z najpopularniejszych zespołów branży disco polo, omal nie posmakował występu dla samych siebie
Istotą branży disco polo są koncerty, ale tylko te z tłumnie zebranymi pod sceną fanami, są najbardziej spektakulerne i dają artystom prawdziwą radość. Co jednak, gdy na koncert nikt nie przyjdzie?
Czy jest sens zagrania dla pustych trybun? Jeden z najpopularniejszych zespołów branży disco polo, omal nie posmakował występu dla samych siebie. Grupa Daj to Głośniej, to artyści którzy zasłynęli w tanecznym świecie utworem "Mama ostrzegała". Każda kolejna piosenka, to pasmo sukcesów formacji. Od początku nie było jednak tak kolorowo.
Podczas pierwszego występu Daj to Głośniej, istniała obawa o brak publiczności. "Ustawiliśmy sprzęt dużo wcześniej, by móc zagrać punktualnie zaraz po gwieździe tego wieczoru, którą rzecz jasna nie byliśmy wtedy my [...] Ze smutkiem obserwowaliśmy jak publiczność się "rozchodzi" mając świadomość że prawdopodobnie zagramy dla pustego stadionu...
Uwijaliśmy się jak mrówki, żeby wszystko ponownie pospinać ale finalnie byliśmy w stanie zagrać z około 30 minutowym opóźnieniem. W kilka minut stadion się zapełnił, a nam spadł kamień z serca. Publiczność nie chciała nas wtedy wypuścić a "mama ostrzegała" zagraliśmy pewnie z 5 razy na bis.".
Wszystko na szczęście skończyło się znakomicie, a kampania sukcesu formacji Daj to Głośniej trwa i jest na etapie ciągłego rozwoju.