Na szczęście niezwykle rzadko musimy informować o przykrych drogowych zdarzeniach. Tym razem dramat rozegrał się na planie teledysku do piosenki bardzo popularnej formacji
Praca w branży disco polo, wydaje się bardzo bezpieczna. Jedynym poważniejszym zagrożeniem są długie godziny spędzone w podróży autem podczas tras koncertowych.
Na szczęście niezwykle rzadko musimy informować o przykrych drogowych zdarzeniach. Tym razem dramat rozegrał się na planie teledysku do piosenki bardzo popularnej formacji.
Gwiazdor zespołu ukończył zdjęcia ze złamaniem. Grupa Long&Junior dodała post, który mocno wstrząsnął fanów. Na zdjęciu widzimy Michała, jednego z wokalistów zespołu, z nogą w gipsie! Kadr wskazuje na złamanie, opis pod filmem również. Najbardziej szokująca jest jednak sytuacja, w której doszło do zdarzenia.
Okazuje się, że wypadek przydarzył się podczas nagrywania teledysku. "Gdyby kózka nie skakała, to by ślimak pokaż rogi. Tak dzieje się, jak na planie teledysku dajesz z siebie 110 % Ale powiem Wam jedno Nie żałuję, bo klip będzie po prostu sztos", napisała formacja. Choć wszystko wygląda groźnie, to z treści wynika, że Michałowi szybko uda się wrócić do pełni zdrowia.
My tak samo jak Long&Junior, jesteśmy przekonani, że to poświęcenie przyniesie efekt w postaci klipu najwyższych lotów. Nie możemy się doczekać premiery!