Kuba Wojewódzki w najnowszym felietonie „Mea Pulpa” uderza w Skolima. Mocne słowa o muzyce gwiazdora i komentarze o innych artystach
Kuba Wojewódzki od lat słynie z kontrowersyjnych wypowiedzi i ciętego języka, którym regularnie komentuje życie polskiego show-biznesu. W swoich felietonach, publikowanych na łamach tygodnika „Polityka” w rubryce „Mea Pulpa”, nie oszczędza nikogo – od artystów muzyki pop i disco, przez celebrytów, po polityków. Jego styl pełen jest ironii, sarkazmu i ostrych puent, które potrafią wywołać burzę w mediach. Tym razem na celowniku showmana znalazł się jeden z najpopularniejszych wykonawców muzyki latino-disco ostatnich lat – Skolim.
Skolim, a właściwie Konrad Skolimowski, w ostatnich latach stał się jednym z najgorętszych nazwisk na polskiej scenie muzycznej. Autor takich hitów jak „Wyglądasz idealnie” czy „Temperatura” zdobył ogromną popularność w internecie i na koncertach, stając się jednym z symboli nowej fali muzyki latino-disco. W jednym z wywiadów artysta odpowiedział na zarzuty, że jego piosenki brzmią podobnie. Wypowiedź wokalisty szybko stała się punktem zaczepienia dla Wojewódzkiego.
„To tak jakby ktoś Marii Skłodowskiej-Curie zarzucił, że polon i rad to te same pierwiastki” – stwierdził Skolim.
Dziennikarz TVN-u postanowił wykorzystać tę wypowiedź, by dosadnie zakpić z muzyka. W najnowszym wydaniu „Mea Pulpa” znalazły się słowa, które z pewnością wywołają dyskusję.
„Skolim, artysta latino-disco polo, porównał swoje przeboje do odkryć Marii Skłodowskiej-Curie. To prawda. Maria odkryła polon, truciznę doskonałą” – napisał Kuba Wojewódzki.
Nowy felieton Wojewódzkiego nie ograniczył się wyłącznie do twórczości Skolima. W rubryce pojawiły się również uszczypliwe komentarze pod adresem innych popularnych artystów młodego pokolenia. Wśród nich znalazł się Mata, jeden z najgłośniejszych raperów ostatnich lat. Dziennikarz odniósł się do jego udziału w projekcie Mastercard Music, gdzie artyści tworzą wspólne utwory i występują na koncertach z darmowym wstępem dla publiczności.
„Mata wystąpi w Mastercard Music, gdzie artyści tworzą wspólne utwory, biorą razem udział w koncertach, a publiczność dostaje bilety za darmo. Takie imprezy są jak karta kredytowa. Cieszysz się teraz, a zapłacisz później” – napisał Wojewódzki.
W dalszej części felietonu Kuba Wojewódzki wziął pod lupę również młodą raperkę Bambi, która w krótkim czasie zyskała dużą rozpoznawalność. Jej słowa o realiach współczesnego rynku muzycznego stały się kolejnym pretekstem do ironicznego komentarza.
„Raperka Bambi zdobyła się na historyczne wyznanie: Nie trzeba teraz umieć śpiewać, żeby odnieść wielki sukces. To uniwersalna zasada. 10 606 877 osób w kraju uważa tak samo” – skwitował showman.
Felietony Kuby Wojewódzkiego nie od dziś wzbudzają emocje. Jego komentarze mają zarówno zagorzałych zwolenników, jak i przeciwników, ale jedno jest pewne – rzadko kiedy pozostają bez echa. Atak na Skolima, odniesienia do Marii Skłodowskiej-Curie oraz ironiczne uwagi pod adresem Maty i Bambi to kolejne potwierdzenie, że Wojewódzki nie zamierza rezygnować z prowokacyjnego stylu.