Popularna wokalistka disco polo przyznała się do operacji plastycznych! Gwiazda nie wierzy w działanie kremów
Monika Chwajoł mocno udziela się w sieci, jednak jak sama podkreśla zdradza jedynie około 7-8% swojego codziennego życia. Kiedy więc na jej Instagramowym profilu pojawiło się okienko zadaj pytanie z popularnej zabawy Q&A fani wręcz zalali gwiazdę swoimi ciekawskimi pytaniami!
Osobistość znana z programu telewizyjnego Królowe Życia dosłownie króluje w Internecie. Jest twarda, stanowcza i chętnie dzieli się swoim prywatnym życiem na Instagramowym profilu. Niedawno relacjonowała rodzinny wypad w Alpy, ostatnio mocno zaangażowała się nie tylko w produkcje muzyczne, ale również w realną pomoc uchodźcom wojennym. Jej konto na Instagramie śledzi ponad 139 tysięcy obserwatorów!
Monika Chwajoł ostatnio postanowiła zagrać w popularną wśród celebrytów i gwiazd grę Q&A, w której to fani mogą zadawać różne pytania. Oczywiście nie zabrakło pytań dotyczących zabiegów medycyny estetycznej. Jedna z fanek zapytała, co robi jej idolka, żeby wyglądać tak dobrze.
„Jak to możliwe, że wygląda Pani lepiej niż większość 20latek? Pozdrawiam”
Odpowiedź Moniki wydaje się być oczywista, jedną drogą do osiągnięcia wymarzonej figury jest zdrowe odżywianie i stronienie od alkoholu. Oprócz podstawowych metod gwiazdka disco polo przyznała, że korzysta z zabiegów medycyny estetycznej. Operacja nosa, powiększone usta czy coroczny botoks to norma w jej stylu życia, wokalistka przyznała się również do tego, że używa photoshopa.
„Nie żrę, ćwiczę, zdrowo się odżywiam, nie jadam fastfoodów. Bardzo rzadko piję alkohol, ale jeśli już piję to raz a konkretnie. Korzystam z medycyny estetycznej, zrobiłam operacje nosa, delikatnie powiększam usta, robię botoks raz w roku, mam sztuczne rzęsy. Biuścik też mam sztuczny, ale zajebisty, wykonuje mezoterapię igłową twarzy (wampirzy lifting – raz w roku), chodzę na oczyszczanie twarzy regularnie, peeling twarzy 2-3 razy w tygodniu i kocham makijaż, który może zakryć to i owo. Bardzo lubię Photoshop”
Gwiazda również szczerze skomentowała naturalne metody zapobiegania efektom starzenia się. Według Moniki kremy, balsami i inne podobne rozwiązania po prostu nie działają, a jeszcze bardziej stanowczo sprzeciwia się stosowaniu herbatek odmładzających.
„Nie wierzę w kremiki, balsamiki i inne triki odmładzające. A jak słyszę o herbatkach odmładzających to aż mnie mdli na samą myśl, że ktoś jeszcze w to wierzy!”
Monika wyznała, że nigdy nie zdecyduje się na bardzo niebezpieczny zabieg jakim jest liposukcja. Według artystki zabieg wykonują sobie osoby, które nie chcą ćwiczyć a z kolei bardzo lubią dużo i dobrze pojeść.
„Jedyne czego nie wykonałabym w chirurgii plastycznej to liposukcja, zabieg bardzo niebezpieczny i często wykonują go osoby z lenistwa bo nie chcą ćwiczyć a żreć lubią, ale jak kto woli. Ja tylko powiedziałam swoje zdanie”
Trzeba przyznać, że Monika dosadnie wyraziła swoje zdanie. A wy co sądzicie na temat zabiegów medycyny estetycznej i chirurgii plastycznej? Chcielibyście z takich skorzystać? Koniecznie dajcie znać w komentarzu poniżej!