Zespół Extazy zaskakuje nowym utworem „Mazowiecka nocą” we współpracy z Matsonem! Czy ta produkcja stanie się klubowym hitem? Sprawdź szczegóły!
Zespół Extazy nie zwalnia tempa i ponownie zaskakuje swoich fanów! Nowy projekt, do którego zaproszono Matsona, już teraz budzi ogromne emocje. Fragment utworu pojawił się w sieci, a reakcje słuchaczy mówią jedno – to może być kolejny hit. Czy „Mazowiecka nocą” podbije parkiety i trafi na listy przebojów?
Extazy to jedna z najbardziej rozpoznawalnych formacji na polskiej scenie disco polo i dance. Grupa, założona w 2009 roku przez Kamila Chludzińskiego, od lat słynie z dynamicznych i chwytliwych utworów, które podbijają kluby i dyskoteki w całej Polsce. Przełomowym momentem w karierze zespołu był hit „Buzi to za mało”, który do dziś cieszy się ogromną popularnością. Na koncie mają także inne znane kawałki, takie jak „Dziewczyna idealna”, „Kocham twoje oczy” czy „Noc taka czarna”.
Teraz Extazy ponownie wychodzi naprzeciw oczekiwaniom fanów, prezentując nowy, intrygujący numer. Tym razem do współpracy zaproszono Matsona, co nadało utworowi wyjątkowego charakteru.
Nowy utwór „Mazowiecka nocą”, który powstał we współpracy z Matsonem, już teraz robi ogromne wrażenie. W sieci pojawił się przedpremierowy fragment, który wywołał lawinę komentarzy. To, co przyciąga uwagę, to zmysłowy klimat teledysku, mocny beat oraz charakterystyczny styl zespołu Extazy.
Lider grupy, Kamil Chludziński, jak zawsze stawia na energię, kontrowersję i ponętne kadry, które w połączeniu z dynamicznym brzmieniem przyciągają uwagę widzów i słuchaczy. Czy ten kawałek stanie się nowym hitem?
Fani zespołu Extazy nie mogą się doczekać oficjalnej premiery nowego utworu. Na ten moment nie podano dokładnej daty, ale jedno jest pewne – „Mazowiecka nocą” ma ogromny potencjał, by stać się klubowym przebojem.
Jeśli wcześniejsze produkcje Extazy zdobywały milionowe wyświetlenia i podbijały listy przebojów, to nowa propozycja ma wszelkie szanse, by powtórzyć ten sukces. Czy tak się stanie? O tym przekonamy się już niebawem!