- „Kiedyś się sam zabije” napisał wokalista, co sugeruje, że mimo nieszczęśliwego wypadku, humor go nie opuszcza
Gwiazdy disco polo podczas narodowej kwarantanny są zdecydowanie bardziej bezpieczne. Anulowane koncerty, to brak wyjazdów w trasy, co ogranicza jakiekolwiek ryzyko uszkodzenia ciała.
Kuba Urbański z zespołu Playboys postanowił jednak zaprzeczyć tej tezie. Artysta opublikował zdjęcie, na którym ma zadrapanie lub nawet ślad po uderzeniu na czole. Cytując tytuł jednego z utworów grupy, nie wiemy do końca JAK TO SIĘ STAŁO, ale być może ma to związek z podjęciem działania w zakładzie stolarskim.
Jeżeli tak, to całe szczęście, że na drobnym zadrapaniu się skończyło. Uwagę zwraca również dość zabawny podpis tej fotografii - „Kiedyś się sam zabije” napisał wokalista, co sugeruje, że mimo nieszczęśliwego wypadku, humor go nie opuszcza.
Najważniejsze, że nic poważnego się nie stało, ale zaczynamy się martwić o Kubę i innych przedstawicieli z branży. Oby ich zajęcia zastępcze nie doprowadziły do niczego poważnego.
Trzymamy kciuki byśmy wszyscy cali i zdrowi spotkali się niedługo podczas tras koncertowych!