O zespole Gesek po raz pierwszy usłyszeliśmy wiosną 2014 roku. Zaistnieli dzięki piosenkom tj. „Dziewczyna w Bikini”, „Nago, Nago”, czy też „Na koncercie w dyskotece”. Ich piosenki zdobywają listy przebojów, a kalendarz koncertowy jest zapełniony ...
O zespole Gesek po raz pierwszy usłyszeliśmy wiosną 2014 roku. Zaistnieli dzięki piosenkom tj. „Dziewczyna w Bikini”, „Nago, Nago”, czy też „Na koncercie w dyskotece”. Ich piosenki zdobywają listy przebojów, a kalendarz koncertowy jest zapełniony już do końca roku.
Dziękuję Łukaszu, że zgodziłeś się odpowiedzieć na kilka pytań na łamach naszego portalu. Podziękowania należą się także za poświęcony czas, którego w Twoim życiu zdecydowanie coraz mniej, prawda?
– Tak, gramy bardzo dużo koncertów, a do tego jeszcze prowadzę lokalną firmę – agencję artystyczną, która zajmuje się oprawą muzyczną, wesel, festynów, karaoke, itp. Staram się łączyć te wszystkie przedsięwzięcia, oczywiście nie jestem w tym sam, bo współpracuję z wieloma dj-ami, wokalistami, muzykami, itp.
Opowiedz nam o tym jakie były okoliczności powstania zespołu Gesek oraz kto wchodzi w jego skład?
– Zespół GESEK, to moja osoba (Łukasz Gesek – przyp. red.). Piszę teksty oraz muzykę. Reżyseruję teledyski. Odpowiadam za wizerunek zespołu oraz charakter muzyczny. Na koncertach można mnie spotkać również z tancerzami. To wszystko zależy od organizatorów koncertów. Z muzyką disco mam do czynienia od zawsze. Od najmłodszych lat grałem na weselach i różnych imprezach okolicznościowych wykonując muzykę łatwą lekką i przyjemną. Jeżeli chodzi o autorski program disco, to zawsze chciałem tworzyć aranżacje w tym gatunku Chciałem również założyć zespół wykonujący własną muzykę disco-dance. W końcu mi się udało ????
Można uznać Cię za pasjonata muzyki. Jesteś z nią związany od najmłodszych lat. Czy pieniądze jakie można zarobić występując na scenie, stają się dla Ciebie bardziej istotne niż kiedyś?
– Muzyka to moje hobby jak i praca. Jestem szczęśliwy, bo mogę robić to, co kocham. Realizuję się w swoich projektach.
Pierwsze urodziny Twojego zespołu, to na pewno wielkie wydarzenie dla Ciebie oraz Twoich fanów. Jak bardzo zmieniło się Twoje życie przez ostatni rok?
– Nigdy nie pomyślałbym, że aż tak bardzo zmieni się moje życie.Wszystko co do tej pory osiągnąłem to efekt ciężkiej pracy. Na pewno siła jest w muzyce, to piosenki bronią się same, ja nie mam żadnych znajomości ani układów. W krótkim czasie udało mi się zdobyć dużą liczbę fanów, którzy chcą mnie słuchać i bawić się przy mojej muzyce. Jak do tej pory największym powodzeniem cieszy się piosenka „Na koncercie w dyskotece”, już w ciągu dwóch miesięcy utwór zdobył wysoką oglądalność w Internecie, milion wyświetleń na moim oficjalnym kanale i milion na kanale mojego wydawcy (Wydawnictwo Folk). Kolejne utwory, które cieszą się popularnością to: „Nago, Nago” i „Dziewczyna w bikini”. Wiem też, że są to popularne piosenki w dyskotekach. Cieszy mnie to, że ludzie śpiewają moje teksty. Na koncertach jest miła atmosfera, a to daje mi dużo satysfakcji i zadowolenia. Do tej pory nie mogę uwierzyć w to, co się dzieje wokół mojej osoby i mojego zespołu, czasami myślę, że to tylko sen. Jeszcze się nie przyzwyczaiłem do tzw. popularności. Dużo podróżuję i to też jest dla mnie nowość, bo przecież wszędzie trzeba dojechać. Cieszy mnie również fakt, że poznałem dużo znanych osób z branży dla przykładu zespoły: Mig, Boys, After Party, Andre, Mejk. To są wykonawcy, którzy przekazali mi pewne „złote myśli”, wskazówki, od nich również się czegoś nauczyłem. Bardzo miło wspominam mój udział w programie Must be the Music 2014, gdzie zdobyłem pozytywne opinie jurorów, jako formacja grająca muzykę taneczną. W pierwszym roku mojej działalność ukazało się na rynku aż sześć płyt, składanek z muzyką taneczną i z moimi utworami. Miałem też możliwość stworzenia duetu z zespołem Mejk, gdzie nagraliśmy wspólny, świąteczny utwór „Tolkmicka Pastorałka”. Współpracowałem także z DJ-em Sequence, znanym producentem z gatunku disco-dance.
Żałujesz pewnych kroków, które mogłeś wykonać, ale Twoja ostrożność bądź okoliczności na to Ci nie pozwoliły?
– Jest masę spraw, które jeszcze nie zrealizowałem, przede wszystkim piosenki. Nie wszystkie zdążyłem nagrać, ale w tym roku zamierzam zrealizować nowe produkcje, teledyski i wydać płytę „Czas na disco”. Zobaczyłem też jak funkcjonuje show-biznes i nauczyłem się, że o pewnych sprawach lepiej nie mówić, nie pisać. Są takie osoby, dla których „biznes” jest ważniejszy niż muzyka, ale taki jest świat, więc nie mam do nikogo pretensji ????
Gdzie w najbliższym czasie będzie można Cię usłyszeć?
– O ważniejszych wydarzeniach, festynach i koncertach informuję na moim fanpage’u lub na oficjalnej stronie. Informacje koncertowe publikujemy co tydzień. Dla moich fanów przygotowaliśmy specjalną płytę tzw. Ep „Czas na disco”, która zawiera pięć singli i pięć remixów. To płyta demonstracyjna, którą będziemy rozdawać na koncertach i w konkursach. Jest to zapowiedź płyty długogrającej, więc bądźcie czujni ????
Czego można życzyć zespołowi Gesek?
– Może platyny za sprzedaż płyty. ???? Tak naprawdę siły i konsekwencji w dążeniu do wytyczonych celów.
Dziękuję bardzo za rozmowę i poświęcony dla naszego portalu czas.
– Dziękuję i pozdrawiam wszystkich czytelników disco-polo.info.
Rozmawiała: Iwona Baran