Zmęczone gwiazdy disco polo pokazały jak popularność wygląda od kuchni!
Sezon koncertowy w branży disco polo trwa w najlepsze. Ilość koncertów, na których pojawiają się gwiazdy muzyki tanecznej jest naprawdę przeogroma. Aby fani mogli doskonale się bawią w rytm największych przebojów często zespoły muszą pokonać ogrmną ilość kilometrów, aby zagrać koncert.
Justyna Lubas, Natalia Siemieniecka oraz Kasia Grabowska, czyli urocze wokalistki zespołu Top Girls ostatni weekend będą wspominać w bardzo skrajnych emocjach. Z jednej strony zagrały koncert w Kobylnicy na największej imprezie disco polo w Polsce, następnie Ełku i w niedzielę na Wakacyjnej Trasie Dwójki w Stężycy.
To wszystko spowodowało, że mało spały, były ciągle w podróży i dopadło ich zmęczenie. Artystki otwarcie przyznały o tym w mediach, zwracając uwagę na to, że to nie jest wina organizatorów, lecz ich popularności
Zawsze wrzucamy zdjęcia z koncertów, kiedy to jesteśmy uśmiechnięte... Dziś nieco inne w ten weekend przejechałyśmy trasę: Warszawa - Kobylnica - Ełk, a po koncercie w Ełku, o 1:00 w nocy, ruszyłyśmy do Stężycy. W hotelu byłyśmy o 6:30, a o 12:00 musiałyśmy być już na próbach. W między czasie wywiady, nagrania, zapowiedzi i... spanie. Przejechałyśmy w sumie 1790 km. Teraz jedziemy do Warszawy (Kasia będzie mogła już położyć się spać ), Justyna jedzie z Warszawy do Rzeszowa, a Natalka do Białegostoku.
Jak widzicie są dwie strony medalu. Mamy nadzieję, że jeśli czasem zauważycie na naszych twarzach zmęczenie, to prosimy, bądźcie tolerancyjni.Pozdrawiamy - wieczorem powinnyśmy być już w domu.PS.Oczywiście to nie wina organizatorów, a chyba…naszej popularności, że jeździmy po całej Polsce. Też się nie żalimy, bo coś jest za coś - po prostu chciałyśmy pokazać Wam jak to wszystko wygląda "od kuchni".
Oczywiście dziewczyny się nie żalą czy nie mają pretensji pokazują jedynie prawdziwe oblicze disco polo, że sam występ na scenie to tylko nagroda i super zabawa. Najtrudniejsze to, co poza nią.