W ostatnim odcinku „Magla towarzyskiego” gościem Karoliny Korwin Piotrowskiej była Shazza, w latach 90. jedna z najważniejszych postaci nurtu disco polo. Wokalistka zawsze była uważana za bardzo atrakcyjną, w 2000 roku pojawiła się na ...
W ostatnim odcinku „Magla towarzyskiego” gościem Karoliny Korwin Piotrowskiej była Shazza, w latach 90. jedna z najważniejszych postaci nurtu disco polo. Wokalistka zawsze była uważana za bardzo atrakcyjną, w 2000 roku pojawiła się na okładce magazynu „Playboy” (sprzedano bardzo wiele egzemplarzu tego numeru).
Shazza ma 47 lat i wciąż prezentuje się znakomicie. Dlatego też w rozmowie musiał się pojawić wątek pogoni celebrytów za młodością i ingerencji chirurgicznych. „Boję się botoksu. Chciałabym jeszcze zagrać w filmie, a ponieważ w filmie potrzebna jest mimika, więc na cholerę mi ten botoks” – powiedziała Shazza.
Zapytana przez Karolinę Korwin Piotrowską, co robi, że wygląda na 16 lat, odpowiedziała: „Tata, dzięki za te geny. Korzystam z dóbr kosmetycznych, spa, masaży. Zdrowo sypiam, staram się nie denerwować i przede wszystkim nie jestem zazdrosna. Bo zazdrość powoduje, że na twarzy się taka wredność pojawia”. Wokalistka dodała też, że nie pali papierosów i nie nadużywa alkoholu.
Niegdysiejsza „królowa disco polo” przyznała jednak, że jest pewien zabieg, z którego od czasu do czasu korzysta. Shazza lubi sobie coś wyklepać. „Lubię sobie poleżeć. Jak ktoś mnie miło poklepie bez głębokiej interwencji, to to jest dobre” – powiedziała piosenkarka.
Shazza i Michał Gielniak – Powiedz, że mnie kochasz
Źródło tekstu : plejada.onet.pl
foto: AKPA z plejada.onet.pl