Była jedną z najbardziej obiecujących gwiazd, ale… przerwała karierę
Na estradzie zadebiutowała w roli tancerki. Kiedy w 1992 r. Katarzyna Zawadzka występowała na Gali Piosenki Chodnikowej, dostrzegł ją szef wytwórni Blue Star, Sławomir Skręta, który zaangażował ją do udziału w teledyskach Bayer Full „Majteczki w kropeczki”, Atlantis „Hej, Boys” i Din Dong „Jasnowłosa Kasia”.
Wkrótce potem wokalistka i Sławek zostali parą i postanowili założyć nową grupę – La Strada. W jej składzie znaleźli się Kasia,Tomasz Nerkowski i Adam Łukowski. Ich debiutancki utwór „To był błąd” osiągnął szczyty list przebojów, zapowiadając sukces grupy. W połowie lat 90. La Strada stała się jedną z najpopularniejszych gwiazd kojarzonych z rynkiem disco polo. W 1996 r. piosenkarka wyszła za mąż za Sławomira. Grupa jeszcze przez jakiś czas funkcjonowała na rynku muzycznym, ale tuż po zamknięciu firmy Blue Star para przeniosła się do Kanady, przypieczętowując koniec scenicznej kariery gwiazdy.
Gdy małżonkowie rozstali się, syn Adrian został pod opieką Kasi. W 1999 r. Skręta sprzedał firmę i… słuch o nim zaginął. W środowisku krążą różne historie na jego temat. Jedna z nich mówi, że zadarł z mafią pruszkowską, ukrywa się za granicą i kontaktuje tylko z najbliższymi. W 2011 r. La Strada wraz z zespołem pojawili się w programie „Discostacja” w telewizji ITV i to był jej pierwszy po latach i ostatni wywiad. – Kiedy zniknęliśmy z mediów, zajęłam się wychowywaniem syna. Wiele podróżowaliśmy po świecie. Teraz mieszkam w Polsce i tańczę, bo to moja pasja – mówiła Zawadzka.
Później wielokrotnie otrzymywała propozycje wystąpienia na koncertach, jednak konsekwentnie odmawiała. Woli żyć poza blaskiem jupiterów.
Źródło - Nasze Melodie - Na żywo