Teledysk do tej piosenki kręcony był przez trzy dni, w różnych miejscach w Polsce. Artur odszedł od klubowego brzmienia i postawił na romantyzm!
Po udanych produkcjach takich jak "Perfekcyjna", "Moja Ex" czy "Księżniczka" przyszedł czas na prawdziwe "Deja Vu".
Artysta będąc m.in. na przepięknych mazurach nagrał teledysk, który opiewa w tamtejszą scenerię.
Klip kręcony był przez 3 dni: w Mikolajkach, Warszawie i Gorze Kalwarii. Chcieliśmy w tym teledysku pokazać m.in. stare uczucie, które odradziło sie na nowo.
Dlatego też formacja Power Boy skupiła się na - jak to sami powiedzieli - "zaczarowanych scenach, które miały uwydatnić moc miłosnego Deja Vu.
"Piosenka jest po części małym wspomnieniem. Opowiada historie o miłości sprzed lat, która ożyła po pewnym czasie, gdy spotkaliśmy się ponownie, zupełnie przypadkiem"
Zespół postawił na uczucia i fantazje, która być może przysporzy mu podobnego - bądź nawet większego - sukcesu od poprzednich propozycji. Tym bardziej, że w teledysku swoje przysłowiowe "5 minut" miała Martyna - mistrzyni prowadzenia motorówki.
Czy ta miłość zaowocuje ogromnym sukcesem? Odejście od klubowego brzmienia i wyeksponowanie przez Artura nuty romantyzmu okaże się przysłowiowym strzałem w dziesiątkę ?
Pierwsze komentarze są zachwycające!