Wokalistka występowała na wielu scenach, zaliczyła kilka dużych festiwali i... zniknęła
W życiu każdego artysty przychodzi czasem taki moment, gdzie trzeba zrobić prywatny rachunek sumienia. Taki bilans zysków i strat, który pozwoli sukcesywnie planować dalszą karierę. Gdy bilans jest dodatni, można ze spokojem układać plany na przyszłość. Co jednak, gdy okazuje się, że nie wszystko idzie po naszej myśli?
Agata Bobrzyńska znana była dotychczas fanom disco polo z projektu muzycznego “Isabella”. Wokalistka nagrała kilka utworów, spośród których największą sympatią słuchaczy cieszył się kawałek “Całuj mnie całuj”. Artystka w ciągu kilku ostatnich lat występowała na wielu scenach, zaliczyła kilka dużych festiwali i... zniknęła.
Agata w swoich mediach społecznościowych obwieściła zaskakującą nowinę! Koniec z Isabellą! Miarka się przebrała! Czy to oznacza, że już nigdy więcej nie usłyszymy żadnej nowości od pięknej wokalistki? Nic bardziej mylnego... Gwiazda postanowiła odświeżyć swój wizerunek sceniczny. Pierwszym efektem jej przemian jest zmiana pseudonimu. Artystka od teraz nazywać się będzie “LEA”!
Zmiany dotyczą nie tylko samej nazwy, ale także i repertuaru, który Agata będzie wykonywać. Od teraz nasza solistka zamierza tworzyć muzykę pop-dance!
Czy fani zaakceptują te zmiany? Wszak pseudonim jest nierozerwalnym znakiem rozpoznawczym każdego artysty, na który pracuje się latami. Życzymy wokalistce, by tym razem jej nowe muzyczne wcielenie okazało się przysłowiowym strzałem w dziesiątkę!