To co się działo na tym weselu przerosło wszelkie oczekiwania. Formacja Playboys z ogromnym impetem przejęła dowodzenie nad uroczystością
"Pamiętajcie, jak czasem będzie gdzieś pod górkę to sobie włączcie płytę z wesela i popatrzcie jakich fajnych ludzi tu macie koło siebie, bo naprawdę wesele jest super" - przyznał Jakub Urbański życząc młodym dużo zdrówka, szczęścia i spełnienia najskrytszych marzeń.
Formacja Playboys jako jedni z czołowych przedstawicieli, chlubią się niesłabnącą popularnością. W sobotę tj. 14 października zespół pojawił się w miejscowości Niewiścin (koło Bydgoszczy) gdzie swą energią i nieokiełznanym temperamentem porwali weselną publikę. Formacja zagrała na weselu Moniki i Tomka, którzy postanowili sprawić swoim najbliższym niespodziankę.
"u nas jest zawsze taka tradycja, że na weselu śpiewa się jedną piosenkę" - powiedział Jakub, rozweselając wszystkich.
Wokalista doskonale odnalazł się w roli zarówno wokalisty jak i wodzireja. Tego wieczoru nie obeszło się bez śpiewów, tańców i specjalnych dedykacji. Zabrzmiały nie tylko przeboje grupy Playboys pt. "Jak to się stało", czy "Fajna jest ta dziewczyna" ale również kultowe utwory "Cyganeczka Zosia" oraz "Czerwone i bure"
Zabawa była przednia, zespół zadowolony, a goście... wniebowzięci. Ich żywiołowość, energia i chęć zabawy przerosła wszelkie oczekiwania. Jako ekipa serwisu disco-polo.info życzymy młodym wszystkiego co najpiękniejsze, a gościom weselnych jak najwięcej tak cudnych uroczystości
Grupo Playboys - jesteście niesamowici! Polecamy wszystkim video z wesela