Zespół Playboys zachwyca na koncertach - weekend pełen emocji, życzeń dla nowożeńców i klubowych hitów
Zespół Playboys, którego energia i charyzma biją ze sceny przy każdym występie, od lat nieprzerwanie króluje na listach przebojów disco polo. Ich ostatni weekend, jak to często bywa w życiu artystów, obfitował w wydarzenia, które nie tylko dostarczyły niezapomnianych emocji uczestnikom, ale i samym muzykom.
Lider grupy, Jakub Urbański, wraz z kolegami z zespołu, kolejny raz udowodnili, że potrafią sprawić, by każde wydarzenie stało się wyjątkowe. Za pośrednictwem swojego profilu na Facebooku, podzielili się swoimi wrażeniami z minionych dni, które obfitowały w wydarzenia pełne muzyki, tańca i śmiechu.
Pierwszy przystanek w ich weekendowej trasie to ślub Ani i Spejsa. Playboys, w swoim stylu, zadbali o to, aby pierwsze kroki w nowym życiu młodej pary były nie tylko krokiem w przyszłość, ale i tanecznym przeżyciem przy rytmach disco polo. Nie zabrakło serdecznych życzeń oraz dźwięków, które na długo zapiszą się w pamięci wszystkich obecnych.
Następnie, niestrudzeni Playboys pojawili się w Milano Club Baćkowice, gdzie okazja do świętowania była równie wyjątkowa – urodziny klubu. Atmosfera, jak zwykle, była gorąca, a parkiet pękał w szwach od fanów, którzy z nieukrywaną radością wspólnie z zespołem świętowali kolejny rok działalności jednego z popularniejszych miejsc na mapie nocnych rozrywek.
Ostatni punkt trasy to Sydney Club w Zarzeczu, gdzie pomimo zmęczenia i napiętego grafiku, Playboys dali czadu, utwierdzając swoją pozycję na scenie muzycznej. Mały zgrzyt, jakim był brak zdjęć z wydarzenia przez zapomnienie akustyka, stał się jedynie powodem do śmiechu i żartów, które dodatkowo umiliły wieczór.