Niestety, nie wszystko ułożyło się tak, jakby tego chcieli. – Nie spałem całą noc, tak jak ona, kiedy ból był bardzo mocny. Robiłem, co mogłem....
Sorrento. To właśnie to włoskie miasteczko Natalia i Darek Niewińscy wybrali na miejsce podróży poślubnej. – Położone na skałach, ogrom winnic i niezbyt duża ilość turystów. Zależało nam na miejscu, z którego przywieziemy niezapomniane zdjęcia – mówi nam wokalista. Z małżonkami do Włoch wybrał się ich fotograf ślubny oraz zaprzyjaźniony operator. Yzzy podstępem namówił bowiem ukochaną, aby zagrała w jego najnowszym teledysku „Zabiorę Cię tam”, i aby podczas urlopu dokręcili resztę scen. – Darek wiedział, że nie chcę wystąpić w jego klipie. Któregoś dnia wspomniał, że mamy sporo materiału z wesela i fajnie byłoby to wykorzystać. Nieświadoma zamiarów zgodziłam się – wspomina Natalia. – Dopiero po czasie dotarło do mnie, że w takim razie pojawię się w klipie. Na zmianę decyzji było za późno.
Całą noc czuwał przy żonie
Niestety, złe samopoczucie nie pozwoliło żonie Yzzy’ego w pełni skorzystać z uroków wypoczynku. – Z naszego tarasu roztaczał się przepiękny widok na Wezuwiusz. Można było stamtąd podziwiać zachody słońca. Ale ja wieczorami kładłam się do łóżka – zdradza. Już przed urlopem pobolewał ją brzuch, ale we Włoszech doszły dreszcze. Kładła się spać nawet w kilku bluzach. Artysta bardzo martwił się o żonę. – Nie spałem całą noc, tak jak ona, kiedy ból był bardzo mocny. Robiłem, co mogłem, by dodać jej otuchy – przyznaje. Gdy tylko wrócili do Polski, mimo jej sprzeciwu, zabrał ją do lekarza i był przy niej w trakcie badań, m.in. gastroskopii. – Okazało się, że mam nieżyt żołądka z krwawieniem. Muszę przejść na ostrą dietę – wyznaje Natalia. Na szczęście jest przy niej mąż. – Będziemy się żywić miłością – deklaruje Yzzy.
Artykuł pochodzi z gazety "Na Żywo".