Po dniu pracy na planie gwiazdorzy i ekipa zorganizowali ognisko. Wieczorem, na kolacji, ugościł ich sam Don Vasyl.
Znam Andrzejka od dzieciństwa. Jako chłopiec często zaglądał do domu rodziców w Tczewie, by pobawić się z moimi siostrzeńcami – wspomina z uśmiechem Don Vasyl, podkreślając, że na Andrzeja Marcysiaka kontakt z romską kulturą miał duży wpływ.
– Chociaż narodowość ma polską, to jego serce jest cygańskie. A wygląd sprawia, że mógłby być jednym z nas – dodaje organizator 23. Międzynarodowego Festiwalu Piosenki i Kultury Romów w Ciechocinku. Właśnie na tej imprezie Don Vasyl i piosenkarz mieli okazję po raz pierwszy wystąpić w duecie.
Zaśpiewali na scenie „Zabawę słowiańsko-cygańską”, która wypadła tak dobrze, że artyści postanowili wejść razem do studia i nagrać profesjonalną ścieżkę dźwiękową. Do współpracy zaprosili też Juniora i Elzę. Niedawno do tej piosenki powstał teledysk. Było barwnie i wesoło. – Przez cały dzień realizowaliśmy zdjęcia w Ciechocinku.
Miałem okazję spacerować przy tężniach i zobaczyć wnętrza Teatru Letniego – opowiada Marcysiak. Po dniu pracy na planie gwiazdorzy i ekipa zorganizowali ognisko. Wieczorem, na kolacji, ugościł ich sam Don Vasyl.
– Znów się okazało, że Polaków i Romów więcej łączy, niż dzieli. Wszyscy lubimy dobrze zjeść, pożartować i pośpiewać – mówi Andre, zaznaczając, że to nie koniec jego współpracy z romskimi piosenkarzami.
Źródło - Nasze Melodie - Na żywo