Wyjątkowy dzień dla przepięknej wokalistki
Cygan na gitarze gra. Otwarł serce swe na oścież. Pod niebem chciałbym spać, z taborem chciałbym iść, lecz gościom muszę grać co noc, jak dziś – te słowa piosenki „Na dancingu tańczą goście” już 17 sierpnia Patrycja Runo zaśpiewa ze sceny Festiwalu Weselnych Przebojów w Mrągowie.
To wydarzenie na żywo będą mogły zobaczyć nie tylko osoby zgromadzone w amfiteatrze, ale również widzowie Polsatu. Jednak chociaż w głosie wokalistki wybrzmiewa tęsknota za cygańskim życiem i wędrówką z taborami, to razem z mężem rozsmakowała się w urokach osadniczego życia wśród pięknych plenerów. – Niedawno przeprowadziłam się z Tomkiem do nowego domu w miejscowości Chrzczanka- Folwark w gminie Długosiodło na Mazowszu.
Czujemy, że znaleźliśmy swoje miejsce – mówi nam artystka, podkreślając, że znakomicie odnaleźli się tam również jej synowie – Alen i Samuel. – Chłopcy cieszą się, że mają swoje pokoje i dobrze zaaklimatyzowali się wśród nowych kolegów – dodaje. Ten wspólny dom to piękne uwieńczenie miłości pary, która poznała się siedem lat temu na cygańskich andrzejkach we Włocławku.
Patrycja rozkochała w sobie Tomka już przy pierwszym spotkaniu. On także nie był jej obojętny, choć wiedziała, że odwzajemniając uczucie, złamie tradycję, która zakazuje Cygance poślubić „gadzia” , czyli obcego.
Kara za ich miłość Ponieważ społeczeństwo romskie dużą wagę przykłada do panujących w nim zasad, artystka liczyła się z tym, że będą musieli żyć z konsekwencjami swojego wyboru. Przez kolejnych kilka lat próbowali swą postawą przekonać króla Romów, Henryka Kozłowskiego, że nie przyniosą ujmy społeczności romskiej.
Ostatecznie król oficjalnie zdjął z Patrycji „mageripen” – karę cygańską,w efekcie której nie miała prawa do goszczenia Romów w swoim domu i zasiadania z nimi przy jednym stole.
Jednak odnosząca sukcesy piosenkarka obecnie nie tylko jest już uważana za pełnoprawną członkinię swojej społeczności, ale nawet za godną następczynię wielkiej Randii.
Źródło - Nasze Melodie - Na żywo