Zespół dotarł na miejsce planowo o czasie
"No tak i popsuło nam się auto, ale podstawiono nam... przyznał Marek Gwiazdowski z formacji Mig Instagram Stories pokazując na ogromny samolot. I wszystko byłoby okej, gdyby nie fakt, że śmigło nie chciało się kręcić, a koło było bez powietrza.
Zespół w drodze na koncerty zrobił sobie przystanek, który jak się okazało w zabawny sposób zaaranżowali w scenę akcji, która spotkała się z odzewem ze strony słuchaczy. Na pytanie naszej redakcji, czy było to zaplanowane zespół odpowiedział, że wszystko działo się spontanicznie. Humor to podstawa i z pewnością nie brakuje go rodzeństwu Gwiazdowskich.
"Mamy nadzieję, że będziemy mieli miejsce na bezpieczne lądowanie" - dodał z uśmiechem zespół na profilu społecznościowym informując, w jakich miejscowościach zagrają.
Grupa w dalszą podróż oczywiście udała się swoim służbowym autem.'