Uczucie przyniosło jej wiele radości, ale też łzy goryczy. Nie sądziła, że bliska osoba może ją tak dotkliwie zranić.
Jeszcze zanim Samantha Fox stała się znaną piosenkarką, było o niej głośno w całej Anglii. Przyczyniła się do tego roznegliżowana sesja 16-latki. – Choć fotograf przekonywał, że zdjęcia mają charakter prywatny, kilka tygodni później zobaczyłam siebie topless w brytyjskim dzienniku „The Sun” – wspominała artystka. To, co wydarzyło się później, otworzyło jej furtkę do świata muzyki, ale też zachwiało wiarę w ludzi.
Tego się nie spodziewała
Od publikacji zdjęć wszystko potoczyło się błyskawicznie. Urodziwa blondynka z miejsca została usunięta z katolickiej szkoły, do której chodziła. Otarła łzy, gdy do jej domu zadzwonił redaktor naczelny „The Sun”, proponując czteroletni kontrakt w charakterze fotomodelki. Jej popularność rosła z dnia na dzień – pojawiała się na okładkach pism, reklamowała kosmetyki i nocne kluby. Wszystko to sprawiło, że w Wielkiej Brytanii wybuchła „samanthomania”. Dziewczyny robiły, co mogły, by choć odrobinę upodobnić się do swojej idolki. Seksowna Brytyjka chciała jednak czegoś więcej. Pragnęła zostać piosenkarką. Utworem „Touch me” rozkochała w sobie słuchaczy na całym świecie. – Sukces nas zaskoczył. Przez trzy lata byliśmy w podróży, z występu na występ, ze studia na koncert – zdradziła Fox. Gdy gwiazda Samanthy zaczęła gasnąć, a ona postanowiła przejść na muzyczną emeryturę, doznała szoku, przeglądając swoje konta bankowe. Okazało się, że ojciec, a zarazem jej menadżer, zdefraudował jej ponad milion funtów. – Był alkoholikiem i narkomanem. Nie wiedziałam o tym, dopóki nie straciłam pieniędzy – wyjawia artystka. Ukojenie nerwów znalazła w miłości. Mimo iż romansowała z mężczyznami, ostatecznie związała się ze swoją agentką Myrą Stratton. W 2009 r. odbył się ślub, ale ich szczęście nie trwało długo. Sześć lat później partnerka artystki przegrała walkę z rakiem piersi. – Pożegnanie ukochanej osoby to najtrudniejsze doświadczenie – powiedziała załamana gwiazda. Długo nie potrafiła otrząsnąć się z tej tragedii. Aż w ub. r. podczas koncertu w Norwegii poznała Lindę Olsen. – Po kilku randkach wiedziałyśmy, że jesteśmy sobie pisane. Linda jest fantastyczną matką dwójki dzieci, niezwykle dobrą osobą – zdradziła w styczniu w angielskim programie telewizyjnym. Dziś Fox dzieli swój czas między Oslo i Londyn. Wciąż koncertuje, wybaczyła ojcu i cieszy się życiem.