Monika Godlewska jest już w domu!
Monika Esmeralda Godlewska wyszła ze szpitala na własne żądanie. Taką informację podała sama zainteresowana w mediach społecznościowych.
W transmisji na żywo w InstaStory - Monika opowiedziała o wypadku. Poruszyła temat jej życia z byłym partnerem - ojcem jej syna Milana. Opowiedziała również o załamaniu psychicznym.
Monika zdradziła, że ma złamaną miednicę oraz kość twarzoczaszki. Godlewska nie chciała odnieść się do zarzutów prowadzenia samochodu pod wpływem alkoholu. Na policji odmówiła składania wyjaśnień, a w relacji zadeklarowała, że wszystko opowie w sądzie.
Czym spowodowana jest postawa Moniki? W SuperExpressie pojawił się obszerny artykuł na temat próby samobójczej Moniki. Całą historię opowiada jej siostra Magda.
Być może cały wypadek ma drugie dno i dopiero za jakiś czas dowiemy się jak było naprawdę. Policja i prokuratura wyjaśniają sprawę.