Edyta Folwarska wybrała się do Wenecji, czyżby szukała inspiracji? Artystka z związku z podróżą poruszyła temat zdrad i romansów
Każdy Artysta przyzna bez wahania, że nieodłącznym elementem jego twórczości jest natchnienie. Stale trzeba je karmić i pielęgnować, niejednokrotnie poświęcając się tym zajęciom bez pamięci. Bywa też tak, że trzeba opuścić własne cztery kąty i udać się w daleką podróż, tak jak zrobiła to ta gwiazda.
Edyta Folwarska to znana w świecie disco polo prezenterka telewizyjna oraz utalentowana pisarka. Końcem września premierę miała jej najnowsza książka „Wszyscy moi mężczyźni”. Artystka z pewnością nie zamierza porzucić kariery pisarskiej na tym etapie i tylko czekać, jak zacznie pracę nad kolejną książką. Być może w tym właśnie celu postanowiła wybrać się do Wenecji?
Miasto miłości powitało Artystkę piękną pogodą, ale jak sama napisała, spodziewała się czegoś innego:
„Wenecja! Nie tak ją sobie wyobrażałam, myślałam, że będzie więcej wody i mniej lądu... Jest pięknie i nie śmierdzi.”
Edyta bardzo szybko dowiedziała się pewnej ciekawostki o tym mieście:
„Wiem dlaczego to miasto uchodzi za miasto miłości. To tutaj w dawnych czasach młodzież była przymuszana do związków z partnerami wybranymi przez rodziców, z tego powodu było dużo romansów i zdrad.”
Mamy nadzieję, że wyjazd był bardzo udany i Edyta odpoczęła, a także przywiozła do kraju całą masę dobrych pomysłów, które wykorzysta w swej kolejnej książce!