Jak widać, nietrudno o kolizje i nieprzewidziane sytuacje, jakie mogą się przydarzyć będąc w trasie.
Rzeczy martwe potrafią płatać figle w najmniej oczekiwanym momencie. Ostatnio przekonali się o tym panowie Long & Junior. Na szczęście nic, nikomu się nie stało. Obyło się bez poszkodowanych.
W branży disco polo los bywa przewrotny. Raz jest się na szczycie hitów, raz na dole. Jednakże panowie z grupy Long & Junior cechuje dobra passa, która nieprzerwalnie trwa.
Do ich największych przebojów należą zdecydowanie utwory zatytułowane „Bądź moją królową” , „Co ja robię” , „Tańcz tańcz tańcz” czy też pożądana „Osiemnastka”. Niedawno w drodze powrotnej z Hamburga miała miejsce nieprzyjemna sytuacja.
Artyści na oficjalnej stronie Facebookowej napisali:
- Niestety nasza podróż z Hamburga skończyła się właśnie w taki sposób Nie wytrzymała obudowa termostatu i cały płyn chłodniczy wylądował na ziemi Obecnie transportowani jesteśmy na Polską granicę, skąd Asistance zabierze nas do domu
Dawid i Joanna Narożni 6 dni po operacjach zagrali koncert w Zakopanem! To mogło być niebezpieczne?!