Beathris wraca z nowym singlem „Wpadłeś mi w oko”. To energetyczna propozycja z nutą góralskiego folku i szczerego uczucia, która już rozgrzewa fanów disco polo. Sprawdź, co tym razem przygotowała artystka.
W świecie disco polo, w którym królują rytmy miłości, szczęścia i beztroski, Beathris od lat stanowi wyjątkowy głos. Artystka nie boi się łączyć tradycji z nowoczesnym brzmieniem, tworząc utwory, które trafiają prosto do serca. Jej dotychczasowe piosenki, takie jak „Bieszczadzkie Sny” czy „Krupówki”, stały się prawdziwymi hymnami miłośników górskiego stylu i energetycznych brzmień. Beathris to wokalistka, która konsekwentnie pielęgnuje swój unikalny styl, łącząc elementy disco folku z autentycznością i kobiecym urokiem.
Każdy nowy projekt Beathris to gwarancja emocji i pozytywnej energii. Wokalistka od lat zachowuje wierność swoim korzeniom, a jej muzyka przenosi słuchaczy w miejsca, gdzie radość miesza się z nostalgią. Z charakterystycznym góralskim akcentem potrafi opowiadać o miłości w sposób pełen uroku i szczerości. Nie brakuje w jej utworach zarówno humoru, jak i autentycznych emocji, które czynią ją jedną z najbardziej wyrazistych postaci sceny disco polo.
Najnowszy singiel „Wpadłeś mi w oko”, wydany 7 października, to idealne połączenie lekkości, radości i tanecznego rytmu. Beathris ponownie pokazuje, że wie, jak tworzyć piosenki, które bawią i wzruszają jednocześnie. Utwór opowiada o nagłym zakochaniu – o uczuciu, które przychodzi niespodziewanie, niczym piorun z jasnego nieba.
„Wpadłeś mi w oko Panocku mój,
wpadłeś po uszy, zbieraj na ślub!”
– śpiewa Beathris z charakterystycznym uśmiechem w głosie, dając słuchaczom poczucie, że każda nuta jest szczera i pełna życia. To właśnie ta naturalność sprawia, że artystka wciąż zdobywa sympatię publiczności, a jej piosenki zyskują ogromną popularność na koncertach i w sieci.
Jak sama wokalistka przyznała, chciała, aby jej nowa piosenka była przypomnieniem o prostych, pięknych emocjach:
– Chciałam, żeby ten utwór był pełen radości, żeby każdy mógł się uśmiechnąć i przypomnieć sobie, jak to jest, gdy ktoś naprawdę „wpadnie nam w oko”.
Ten cytat doskonale oddaje przesłanie całej kompozycji. Beathris nie tworzy muzyki z kalkulacją – śpiewa o tym, co czuje. To właśnie ta szczerość sprawia, że jej utwory są tak bliskie publiczności i zyskują szczególne miejsce w sercach słuchaczy.
Premierze towarzyszy klimatyczny teledysk, który przenosi widzów w świat, gdzie królują góry, taniec i uśmiech. Sceneria idealnie współgra z charakterem piosenki – jest naturalna, ciepła i pełna życia. Wideo podkreśla, że Beathris potrafi zachować autentyczność, a przy tym dostarczyć publiczności porządną dawkę pozytywnej energii.
Nowa produkcja Beathris to nie tylko piosenka o miłości – to również opowieść o radości życia i wdzięczności za codzienne chwile. W świecie, który często goni za sensacją, artystka przypomina, że najpiękniejsze historie rodzą się z prostych emocji – tych, które płyną prosto z serca.