Skandalicznie wysokie ceny na festiwalu w Sopocie. Od frytek po burgera - ile trzeba zapłacić?
W ostatni majowy weekend tłumy melomanów zebrały się w Operze Leśnej w Sopocie, aby uczestniczyć w tegorocznym Polsat SuperHit Festiwalu i podziwiać występy swoich muzycznych idoli. Jednak radość z muzyki szybko została przyćmiona przez kosmiczne ceny, które wołają o pomstę do nieba!
Emocje po muzycznej części Polsat SuperHit Festiwalu jeszcze nie opadły. Przez dwa dni, piątek i sobotę, setki fanów polskiej muzyki zasiadły na trybunach sopockiej Opery Leśnej, aby cieszyć się występami takich gwiazd jak Maryla Rodowicz, Bajm, T.Love, Kayah czy Alicja Majewska. Muzyczne uniesienia były niezapomniane.
Zabawa jednak jeszcze się nie skończyła, organizatorzy festiwalu przygotowali dla publiczności kolejne atrakcje na niedzielę. Tym razem leśny amfiteatr zostanie opanowany przez najlepsze polskie kabarety. Publiczność może spodziewać się doskonałej rozrywki. Ale czy śmiech na twarzach festiwalowiczów utrzyma się, kiedy poczują głód i pragnienie?
Na festiwalu w Sopocie tę przyjemność zapewniają różnorodne food trucki, które zjechały do miasta na ten jedyny weekend, z okazji jednego z największych muzycznych wydarzeń w Polsce. Jednak skorzystanie z ich szerokiej oferty wiąże się z dużym wydatkiem. W tym roku ceny na sopockim festiwalu osiągają rekordowe poziomy, co tylko utwierdza w przekonaniu, że nie jest to impreza dla przeciętnego Kowalskiego. Nawet frytki są drogie.
Za dużą porcję belgijskich frytek festiwalowicze muszą zapłacić aż 36 zł! Mała porcja frytek kosztuje natomiast 19 zł. Jeśli ktoś jest bardziej głodny, też znajdzie coś dla siebie. W pobliżu Opery Leśnej można znaleźć food trucki oferujące burgery w cenach od 32 do 36 zł. A jeśli chodzi o danie typowo fastfoodowe, takie jak stripsy z kurczaka z frytkami i sosem, to kosztuje aż 45 zł! To sporo jak na tak prostą potrawę o niewielkiej wartości odżywczej. Nawet klasyczna i zwykle najtańsza polska pozycja gastronomiczna, czyli prosta zapiekanka z serem, zaskakuje swoją ceną. Na festiwalu trzeba za nią zapłacić 30 zł. Jeśli do tego zechcemy dodać kawę lub herbatę, to rachunek wzrośnie o kolejne 10 zł i więcej. Osoby, które planują wybrać się do Sopotu w niedzielę, powinny przygotować się na poważne wydatki.
Ceny na festiwalu w Sopocie wywołują powszechne oburzenie i poruszenie. Uczestnictwo w tym wydarzeniu muzycznym wymaga naprawdę solidnej gotówki. Nie jest to impreza dla wszystkich, a jedynie dla tych, którzy mogą sobie pozwolić na wydatki, które nie każdy jest w stanie zaakceptować. Przebywanie na festiwalu w Sopocie to nie tylko doświadczenie muzyczne, ale także finansowe. Wielu festiwalowiczów musi trzymać się mocno krzeseł, zanim zdecydują się na jakiekolwiek zakupy. Ceny w gastronomicznych punktach wydają się przekraczać wszelkie granice rozsądku i toczyć bój o godność ich portfeli.