Czytałem w internecie słowa otuchy, jakie kierowali do mnie.
Fani grupy Defis zamarli, gdy kilka dni temu pojawiła się w mediach informacja, że lider uwielbianego zespołu został przewieziony do szpitala i odwołał wszystkie występy.
Na szczęście problemy zdrowotne Karola Zawrotniaka dało się szybko opanować. – To był atak kolki nerkowej. Artysta musiał kilka dni odpocząć, ale czuje się już na tyle dobrze, że zaplanowane koncerty będą się odbywać – zdradza nam Marcin Kotyński, menadżer grupy i przyjaciel piosenkarza.
Na potwierdzenie jego słów Karol wystąpił już w Janowie Lubelskim, Józefowie Biłgorajskim oraz Wilczycach. Miłośnicy jego talentu mogli również posłuchać sympatycznego wokalisty na Festiwalu Weselnych Przebojów. – Bardzo cieszymy się, że mieliśmy okazję zaśpiewać w amfiteatrze w Mrągowie własne przeboje, takie jak „Niespotykany kolor” i „Róże” oraz utwór „Jak się masz?” z repertuaru Happy End i „Promienie” Tarzan Boya – powiedział nam artysta po występie.
– To wyróżnienie być tutaj. Nic mnie nie zatrzyma, by stanąć przed fanami – dodał.
Wyjątkowy występ w Mrągowie
Zawrotniak w wielu wywiadach podkreślał, że publiczność jest dla niego najważniejsza, gdyż to ona daje mu siłę do koncertowania, tworzenia piosenek oraz nagrywania kolejnych klipów.
Tym razem jego występ dla fanów był także podziękowaniem dla nich. – Czułem ich wsparcie, kiedy byłem chory.
Czytałem w internecie słowa otuchy, jakie kierowali do mnie. To było wzruszające – podkreślił artysta. Wykonawca „Argentyny” już planuje nowe utwory i ma nadzieję, że zdobędą one uznanie publiczności.