Zenek Martyniuk zdradza szczegóły relacji z wnuczką Laurą. Jej niezwykłe hobby wzbudziło ogromne emocje
Nie każdy wie, że poza muzyczną sceną, świat jednego z najpopularniejszych wykonawców disco polo tętni emocjami, które nie mają nic wspólnego z estradą. Zenek Martyniuk, uwielbiany przez rzesze fanów za swoje hity, coraz częściej dzieli się także refleksjami dotyczącymi życia prywatnego. Tym razem artysta odsłonił kolejną kartę ze swojego rodzinnego życia, ukazując się z bardzo ciepłej, rodzinnej strony. Słowa, które padły z jego ust, z pewnością poruszą niejednego wielbiciela jego twórczości.
Zenek Martyniuk, mający już 55 lat, z dumą mówi o swojej wnuczce Laurze, która jest córką jego syna Daniela Martyniuka z pierwszego małżeństwa z Eweliną Golczyńską. Dziewczynka, która przyszła na świat w czasie burzliwego związku, jest dziś oczkiem w głowie dziadków – Zenka i jego żony Danuty. Pomimo napiętej relacji pomiędzy rodzicami dziewczynki, dziadkowie dbają o to, by Laura czuła się kochana i miała szczęśliwe dzieciństwo.
Jak zdradził sam wokalista w rozmowie z mediami, jego wnuczka wykazuje wyjątkowe zainteresowania. Oprócz tego, że śpiewa i tańczy, jej największą pasją jest jazda konna. Ma już swoje dwa kucyki, którymi opiekuje się z wielkim zaangażowaniem. Często towarzyszy również swojemu drugiemu dziadkowi – ojcu Eweliny – który posiada własne konie i uczestniczy w pokazach hodowlanych w różnych częściach Polski.
– Jak jedzie w Polskę prezentować swoje konie, czy konia kupuje, to ona go tam nie odstępuje na krok. Jest wielką miłośniczką! – opowiada z dumą Zenek Martyniuk.
Wokalista wspomniał również o niedawnym nagraniu teledysku w Arizonie do jednej z jego piosenek w stylu country. W klipie pojawiły się konie, co natychmiast zainteresowało małą Laurę.
– Pytała mnie: "A co to za konik biało-czekoladowy?" – wspomina z rozrzewnieniem Martyniuk. – Nagrywałem w takiej zagrodzie i podglądałem konie. Jestem z niej bardzo dumny.
Choć sam artysta nie jeździ konno, to konie miały już swój epizod w jego karierze. Jak przyznał, w dzieciństwie na wsi zdarzało mu się mieć kontakt z końmi wykorzystywanymi do prac polowych. Dziś jednak konie pojawiają się głównie w jego teledyskach, dodając obrazowi muzyki dodatkowego klimatu i autentyczności.
W tle rodzinnej opowieści o relacjach dziadka z wnuczką, pozostaje niełatwa sytuacja pomiędzy Danielem Martyniukiem (35 l.) a jego byłą żoną Eweliną. Ich małżeństwo zakończyło się po burzliwym czasie, a sam Daniel nie ukrywa, że żałuje tej decyzji.
– Od początku wiedziałem, że to nie ma sensu. To był totalny absurd – powiedział w jednym z wywiadów. Dodał także, że próbował zrezygnować z małżeństwa jeszcze przed ceremonią: Uciekłem z kościoła. Chciałem to zakończyć, ale trafiłem na księdza i nie miałem odwagi.
Pomimo przeszłości, dziś Daniel układa sobie życie na nowo. Niedługo po raz drugi zostanie ojcem – tym razem z obecną partnerką Faustyną. Para oczekuje syna, któremu planują nadać imię Florian.
Zenek Martyniuk, choć unika publicznych ocen dotyczących syna i jego decyzji, wyraźnie skupia się na pozytywach – przede wszystkim na radości bycia dziadkiem oraz rozwijaniu relacji z Laurą. Wokalista pokazuje, że rodzina, pomimo trudnych doświadczeń, nadal może być źródłem ogromnej dumy i szczęścia.