Kawałek posiada bardzo chwytliwy i wpadający w ucho refren, który być może będzie kluczowym elementem w drodze do wielkiej sławy zdolnego artysty
Jednym z popularniejszych tematów, do stworzenia hitu disco polo, jest miłość i zauroczenie. Jeżeli męski wykonawca śpiewa o najgorętszym z uczuć, to z reguły główną bohaterką całego projektu zostaje śliczna kobieta.
Branża disco polo zna wiele przypadków, kiedy piękna postać została nazwana konkretnym imieniem, które nawet posłużyło za tytuł całego utworu. Dokładnie taki schemat zaprezentował w swojej najnowszej produkcji Kris Talisman, coraz bardziej popularny wykonawca muzyki tanecznej.
Utwór zatytułowany „Karolina”, trafił do sieci i w mgnieniu oka zdobywa uznanie i pozytywne opinie fanów: „Bardzo fajna produkcja”, „Super kawałek...”, piszą z zachwytem odbiorcy, którzy czują ogromny potencjał taneczny w tej propozycji. Kawałek posiada bardzo chwytliwy i wpadający w ucho refren, który być może będzie kluczowym elementem w drodze do wielkiej sławy zdolnego artysty.
Świetny klip również można zapisać po stronie plusów całej kompozycji. W disco powstało już wiele „Karolin” i większość odniosła niemały sukces.
Życzymy, by propozycja Krisa urosła rangą przynajmniej do numeru zespołu Weekend czy Andre. Potencjał, by doskoczyć do tego pułapu z pewnością jest ogromny. Kto jeszcze nie widział tej tanecznej nowości?