Wojtek „Levelon” Sarwa z Menelaos wspomina niecodzienną sytuację z koncertu. Zaskoczył fanów i zdradził, co robiłby bez muzyki.
W świecie muzyki tanecznej nie brakuje zaskakujących historii, które na długo zapisują się w pamięci artystów i ich publiczności. Sceny pełne emocji, niespodziewane sytuacje i kulisy koncertów często kryją w sobie anegdoty, które potrafią rozbawić, zaskoczyć lub wzruszyć. Czasem jedno wydarzenie wystarczy, by na długo pozostać tematem rozmów wśród fanów. Właśnie taka sytuacja miała miejsce podczas jednej z imprez plenerowych z udziałem znanego wokalisty disco polo. Co dokładnie się wydarzyło?
Zespół Menelaos w 2025 roku świętuje 10-lecie swojej działalności na scenie disco polo. Choć ich oficjalny debiut miał miejsce 26 kwietnia 2015 roku za sprawą singla „Gorące usta”, a niedługo potem ukazał się utwór „Przypadek? Nie sądzę!”, to dopiero premiera piosenki „Monika” z 23 lipca 2015 roku przyniosła zespołowi szersze uznanie. To właśnie ten numer najczęściej wskazywany jest jako przełomowy moment w ich karierze.
Założyciele formacji – Wojtek Sarwa (Levelon), Paweł oraz Aleksander – szybko zdobyli serca słuchaczy energetycznymi występami i chwytliwymi kompozycjami. Z okazji jubileuszu, Wojtek „Levelon” Sarwa postanowił podzielić się z fanami zabawną i nieco kłopotliwą sytuacją, która miała miejsce podczas jednego z koncertów plenerowych. To wspomnienie zyskało spory rozgłos wśród fanów muzyki tanecznej.
W serii „Q&A” prowadzonej przez Wojtka Sarwę na Instagramie, jeden z fanów zapytał o najbardziej pamiętną wpadkę koncertową zespołu Menelaos. Wokalista odpowiedział natychmiast i opisał sytuację, która rozbawiła jego obserwatorów.
Do zdarzenia doszło podczas koncertu z okazji dożynek, gdzie Menelaos występował dla lokalnej społeczności. Chcąc nawiązać bliższy kontakt z fanami, Wojtek postanowił zeskoczyć ze sceny na słomiane snopki, które znajdowały się tuż przy niej. Niestety, snopki okazały się wyjątkowo miękkie i zamiast miękkiego lądowania, artysta wpadł w sam ich środek, co wywołało poruszenie wśród publiczności.
Cała sytuacja została dobrze zapamiętana zarówno przez samego wokalistę, jak i uczestników wydarzenia. Jak sam przyznał, nie był to jego najwspanialszy moment sceniczny, ale na pewno jeden z najbardziej zapadających w pamięć. Publikacja tego wspomnienia w social mediach spotkała się z dużym zainteresowaniem fanów, którzy chętnie komentowali nietypowy incydent.
W tej samej sesji pytań i odpowiedzi, Wojtek Sarwa zdradził również, co mógłby robić, gdyby nie związał swojej kariery z muzyką taneczną. Jak się okazuje, Levelon posiada bogate doświadczenie w montażu video, co nie powinno dziwić fanów śledzących jego działalność. Wokalista samodzielnie zajmuje się produkcją wielu materiałów wizualnych dla zespołu Menelaos, w tym teledysków oraz promocyjnych wideo.
W dodatku Levelon aktywnie wspiera innych twórców sceny disco polo, tworząc dla nich gotowe kompozycje. Jego umiejętności w zakresie produkcji muzycznej i realizacji dźwięku czynią go wszechstronnym artystą, który nie ogranicza się jedynie do śpiewania na scenie. Dzięki temu, nawet w razie przerwy w działalności koncertowej, miałby solidne zaplecze, by kontynuować pracę w branży muzycznej i medialnej.
Wypowiedzi artysty tylko potwierdzają, jak wielką rolę w jego życiu odgrywa twórczość – nie tylko w aspekcie muzycznym, ale także wizualnym. To podejście czyni go jednym z ciekawszych przedstawicieli młodego pokolenia na scenie disco polo.