Gorąca premiera już dostępna!
Czyżby wokalista disco polo miał niezakończone sprawy z przeszłości, które właśnie dały o sobie znać? „Albo on albo ja” - Tak brzmi tytuł najnowszej propozycji od Marcina Siegieńczuka.
Musicie tego utworu koniecznie posłuchać, aby zrozumieć, o co tak naprawdę chodzi. Wokalista disco polo potrafi zaskoczyć swoim wybuchowym charakterem, który jest przeplatany ciepłem, jakie wypływa z jego serca.
Wiadomo, że każdy jest tylko człowiekiem i niekiedy nastaje kres. Wówczas trzeba dać upór emocjom, jakie człowiek w sobie dusi przed długie lata. Tak też jest najwidoczniej w przypadku artysty disco polo - Marcina Siegieńczuka, który zdecydował się na nagranie piosenki pod tytułem „Albo on albo ja”.
Marcin słowami nawiązuje do dalekiej przeszłości sprzed 15 lat, dokładnie do 2005 roku. Z tekstu utworu można wywnioskować, że całość dedykowana jest jego starej miłości. Nie bez powodu mówi się, że stara miłość nie rdzewieje.
Myślicie, że wokalista muzyki tanecznej ma jakieś niezakończone sprawy sercowe z przeszłości?