Wszystko wskazuje na to, że artysta niezależnie od obranego przez siebie stylu poradzi sobie z każdym utworem.
W połowie grudnia do sieci trafiła produkcja Swingera zatytułowana "Ona ma to wszystko". To propozycja utrzymana iście w klimatach latino.
W połączeniu z prostym tekstem i dźwięcznym brzmieniem oraz zaskakującym teledyskiem całość prezentuje się wybornie, w rezultacie przynosząc Swingerowi niemałe korzyści, a to, co się stało, jest dowodem, iż klimat latino jest postrzegany bardzo dobrze.
Od pierwszych chwil po publikacji piosenki, pod teledyskiem zawrzało od pozytywnych opinii fanów. Ta niezwykle magnetyczna i magnetyzująca jednocześnie nowość przyciągnęła uwagę wielu słuchaczy. Kilka dni po premierze, w artykule jej poświęconym, pisaliśmy, iż kompozycja Swingera pt. "Ona ma to wszystko" to nowy hit na miarę miliona.
Jak się okazuje, na wspomnianą liczbę nie trzeba długo czekać, bowiem w zaledwie trzy miesiące po premierze o piosence nadal jest głośno i wciąż wzbudza zainteresowanie fanów.
Ten utrzymany w klimatach latino utwór odnotował właśnie liczbę równego miliona wyświetleń, a pod klipem można spotkać nowe opinie
"Best music",
"Mega",
"Pięknie".
Równy milion wyświetleń, które odnotował klip Swingera przekłada się na jego sukces, a co za tym idzie pewne wynagrodzenie. Kompozycja ta jednak jest dowodem na to, że Swinger niezależnie od obranego przez siebie stylu poradzi sobie z każdym utworem. Przebojowy, magnetyzujący, chwytliwy a przede wszystkim romantyczny utwór podnosi na duchu i ociepla zziębnięte uczucia.
Solidnie wykonana produkcja, która z pewnością na długo pozostanie w głowach fanów. A i należy pamiętać, że "Ona ma to wszystko" to przepiękna podróż w głąb swoich wspomnień.
To również dowód, że latino-dance jest, było, i będzie jeszcze przez długie lata.