Takiej sytuacji chyba nikt się nie spodziewał!
Do wielkiego skandalu doszło podczas jednego z wesel gdzie niespodzianką od Pana Młodego dla żony była gwiazda disco polo Gesek. W ostatnim czasie bardzo popularne jest zapraszanie znanych zespołów na godzinny koncert podczas zabawy weselnej. Tak było i tym razem.
Gesek był niespodzianką, jednak chyba nie wszystkim to się spodobało. "Przedstawiciel zespołu weselnego nie chciał udostępnić swojego nagłośnienia, a nasz koncert był niespodzianką od pana młodego - dla żony. Pan "Klawiszowiec" , za darmo nie chciał dać - ale za 100 zł już tak" - napisał w oświadczeniu Gesek.
To wyjątkowa i niecodzienna sytuacja. Zachowanie niewytłumaczalne i tylko powodujące stres dla młodej pracy.
Na szczęście wszystko zakończyło się dobrze, a sam koncert Geska spodobał się wszystkim.
Jak skomentujecie zachowanie "przedstawiciela zespołu weselnego"? Czekamy na Wasze komentarze.
Pełne oświadczenie - Łukasza Geska
W sobotę zagraliśmy koncert weselny i po raz pierwszy zdarzyła mi się taka sytuacja. Przedstawiciel zespołu weselnego nie chciał udostępnić swojego nagłośnienia, a nasz koncert był niespodzianką od pana młodego - dla żony. Pan "Klawiszowiec" , za darmo nie chciał dać - ale za 100 zł już tak ????. Jeszcze zdziwiony, że swojego nagłośnienia nie wozimy ... Był też poinformowany wcześniej o takiej atrakcji. Oczywiście przez całą godzinę naszego koncertu, odpoczywał sobie, spacerował, siedzial przy stole, a na pytanie do gości "kto chce płytę ?", pierwszy wolał "ja"????. Życzę mu, że jak kiedyś pojedzie na salę weselną, właściciel sali też zapyta się go czy przywiózł swój agregat prądotwórczy, albo następnym razem jak napisze do zespołu o udostępnienie aranżacji - to zespół też mu krzyknie za to 100 zł. ???? Pan dostaje od nas tytuł "Cwaniak roku " - gratuluję nominacji ????
Sam koncert - Super, ale na start taki kop , i to po dwóch koncertach, długiej trasie, to scyzoryk sam się otwiera w kieszeni ...