Jurorzy „Must Be the Music” w nowej edycji zderzają się z emocjami. Ostre komentarze doprowadziły uczestniczkę do łez! Co się dzieje za kulisami show?
"Must Be the Music. Tylko muzyka" wraca na antenę Polsatu po prawie dziesięcioletniej przerwie, a atmosfera wokół programu jest napięta już na etapie castingów. Wiosną 2025 r. widzowie zobaczą nową, dwunastą edycję tego popularnego talent show, jednak za kulisami nie wszystko idzie zgodnie z planem. Jurorzy z nowego składu, który zadebiutował w tym sezonie, już teraz wywołują kontrowersje swoją postawą wobec uczestników.
"Must Be the Music. Tylko muzyka" emitowany w latach 2011-2016 zdobył ogromną popularność wśród polskich widzów, przyciągając zarówno młode talenty, jak i doświadczonych artystów na scenę telewizji. Talent show wraca po latach z nową odsłoną, która ma za zadanie przyciągnąć kolejne pokolenie widzów. W fotelach jurorskich zasiadają teraz Dawid Kwiatkowski, Natalia Szroeder, Sebastian Karpiel-Bułecka i Miuosh, a za prowadzenie odpowiadają Maciej Rock, Patrycja Kazadi oraz Adam Zdrójkowski.
Na planie nowej edycji "Must Be the Music. Tylko muzyka" pojawiły się poważne napięcia, które mocno odbijają się na atmosferze castingów. Szczególnie Sebastian Karpiel-Bułecka, lider zespołu Zakopower, wzbudza kontrowersje swoją postawą wobec wykonawców. Według źródeł z bliskiego otoczenia produkcji, jego krytyczne oceny uczestników są na tyle surowe, że doprowadziły jedną z wokalistek do łez. Co więcej, powodem jego negatywnej reakcji miało być wykonanie utworu disco polo, co nie spotkało się z jego aprobatą, mimo że występ był poprawny. "Mało co mu pasuje, ciągle krytykuje" – zdradził anonimowy informator serwisu Plotek.
Podczas gdy Dawid Kwiatkowski i Natalia Szroeder decydują się na przemilczanie docinków Karpiela-Bułecki, Miuosh nie pozostaje bierny i otwarcie sprzeciwia się surowym ocenom swojego kolegi z jury. Ich słowne utarczki stają się coraz bardziej widoczne, co rodzi pytania o przyszłą atmosferę programu oraz wpływ tych sporów na oceny uczestników. Wydaje się, że nie każdy z jurorów jest w stanie zaakceptować wyraźnie krytyczne podejście lidera Zakopower, co może odbić się zarówno na relacjach między jurorami, jak i na ich ocenie występów młodych talentów.
Program "Must Be the Music. Tylko muzyka" nie traci jednak na popularności. Wkrótce okaże się, czy burzliwa atmosfera i wewnętrzne konflikty staną się dodatkowym elementem emocji w nadchodzącej edycji, czy też ekipa jurorów zdoła skupić się na swojej roli i docenić pełne różnorodności muzyczne talenty uczestników.
Źródło: plotek.pl