Przeboje disco polo i romskie kapele zakłócają spokój mieszkańcom Zakopanego?! Interweniowały władze!
Przechodząc Krupówkami możemy usłyszeć takie przeboje jak: „Ona tańczy dla mnie” czy „Ale Ale Aleksandra”.
Swego czasu do sieci trafiło nagranie pochodzące z zakopiańskich Krupówek, w którym to materiale można było dostrzec jak tamtejsza kapela wykonuje jeden z największych hitów zespołu Andre pt. „Ale Ale Aleksandra”. Członkowie kapeli rozbawili tłumy ludzi, którzy bawili się w rytmach wspomnianej muzyki. Wideo, które zarejestrowały kamery portalu wp.pl podbiło Internet. Niestety, w ostatnim czasie mieszkańcy Zakopanego zaczęli się skarżyć na kapele grające w głównej mierze muzykę disco polo.
Zwiedzając zakopiańskie Krupówki możemy natknąć się na dźwięki muzyki disco polo, za które odpowiadają romskie kapele. Jak czytamy na portalu wp.pl, w listopadzie kapel romskich było cztery, dzisiaj jest ich już znacznie więcej. Romskie kapele, które umilają czas turystom Zakopanego grają muzykę disco polo, a występy nie mają nic wspólnego z muzyką romską czy góralską.
Cieszące się popularnością występy zaczęły przyciągnąć tłumy ludzi, czego dowodem może być wspomniany filmik zarejestrowany przez kamery portalu wp.pl, na którym widać bawiącą się przy dźwiękach znanego przeboju publikę. Przechodząc Krupówkami możemy usłyszeć przeboje takie jak: „Despacito”, „Ona tańczy dla mnie”, „Przez Twe oczy zielone” czy wspomniany wyżej utwór „Ale Ale Aleksandra”.
Utwory te podbiły listy przebojów a na YouTube zyskały miliony wyświetleń. Dzisiaj są to już produkcje kultowe i muszą być obowiązkowe na każdej dobrej zabawie.
Niestety, wszystko co dobre, kiedyś się musi skończyć. Ale czy aby na pewno?
Cieszące się sławą występy kapel romskich, które przyciągały uwagę wielu zwiedzających miasto, zaczęły stwarzać mieszkańcom pewne problemy. Z dostępnych w sieci informacji wynika, że głośna muzyka taneczna zaczęła przeszkadzać tamtejszym mieszkańcom. Do znanych i lubianych przebojów mało kto już tańczy, a członkowie kapeli są zbyt nachalni w stosunku do swoich odbiorców.
-Teraz mało kto już tańczy. Teraz to nawet osoby, które przychodzą do mnie kupować, mówią że mają tego dosyć. Ostatnio było u mnie małżeństwo z Warszawy. Powiedzieli, że chcieli zjeść spokojnie w jednej z restauracji obok, ale się nie dało bo było za głośno.” – mówiła dla Gazety Wyborczej kobieta sprzedająca serki regionalne.
Nie tylko osobom robiącym zakupy przeszkadzają muzycy. Do sprawy dotyczącej kapel grających muzykę disco polo postanowiła włączyć się Agata Wojtowicz z Tatrzańskiej Izby Gospodarczej komentując sytuację słowami: „To nie jest fajne, gdy przed witryną jakiegoś stoi i gra kapela”.
Według kobiety właściciele lokali są zmuszeni na wielogodzinne słuchanie muzyków, a sama muzyka nie dodaje klimatu ani atrakcyjności Zakopanemu i Krupówkom. Występy kapel są złym wizerunkiem dla miasta, które odwiedza milion osób.
Choć dla turystów odwiedzających Zakopane, występy romskich kapel są pewnego rodzaju atrakcją, dla stałych mieszkańców stają się utrapieniem. Do tamtejszej Straży Miejskiej wpływają telefony z prośbą o interwencję, a mieszkańcy są gotowi nawet złożyć odpowiednie zeznania.
Warto zaznaczyć, że kapele, które umilają turystom czas występują tam bez żadnego pozwolenia, a takie postępowanie może zostać ukarane mandatem karnym w wysokości 500 zł lub nawet 5 000 zł, w zależności od przewinienia. W przypadku kapel z Zakopanego, ukaranie nie jest do końca możliwe, ponieważ grajków jest znacznie więcej niż władz wspomnianego miasta.
Czy występy muzyków zostaną zgłoszone do wyższych instancji a muzyka disco polo zniknie z Krupówek? Póki co dający swoje pokazy zespoły cieszą się popularnością, zaś piosenki – zabawiają turystów. Występy nielegalnych kapel zniszczą renomę Zakopanego czy wręcz przeciwnie?
Dajcie znać co myślicie o całym zdarzeniu.