Do sieci trafił cover wielkiego przeboju z lat '90! Arek Kopaczewski przedstawił wszystkim własną wersje hitu "W dyskotece"
W 2002 roku prócz piosenki „Biba” grupy Boys, na parkietach królowała piosenka Karola Pietrzaka i jego zespołu Mega Dance pt. „W dyskotece”. Utwór stał się wielkim hitem. Niegdyś znany – dzisiaj nieco zapomniany. Za sprawą Arka Kopaczewskiego ponownie staje się obiektem zainteresowań.
Arek Kopaczewski, już niejednokrotnie udowadniał, że jest człowiekiem wielkiego talentu. Covery znanych, niekiedy wielkich hitów, w jego wykonaniu powodują ciarki na ciele i zaskakują wielu słuchaczy. Arek jest artystą, który nie daje fanom ani chwili wytchnienia. Zaledwie kilka dni temu dał fanom swoją interpretację fenomenalnej kompozycji z lat .90 pt. „Zakochany klaun”, po której emocje jeszcze nie opadły, a w piątkowy poranek przedstawił kolejną propozycję. Tym razem wybór padł na utwór zespołu Mega Dance. Utwór ten w 2002 roku i kolejnych latach można było usłyszeć niemalże na większości dyskotek.
Mega Dance z wokalistą Karolem Pietrzakiem na czele w branży muzycznej działa od 1998 roku. Choć na swoim koncie grupa ma wiele utworów, to jednak wydany w 2002 roku singiel „W dyskotece” odbił się szerokim echem.
Arek Kopaczewski po raz kolejny zaskoczył swoim wykonem tego przeboju, dbając jednocześnie przy tym o najmniejszy szczegół począwszy od dźwięków a skończywszy na świetnym wokalu. Wersja Kopaczewskiego jest niezwykle dynamiczna, taneczna i energiczna, a fani pokochali ją od pierwszych dźwięków.
„Lepiej zaśpiewane niż oryginał”,
„Ja nie mogę, ale to piknie gra”,
„Fajnie posłuchać zapomnianej nuty a jeszcze w Twoim wykonaniu to sztos”,
„Brawo, super wykonanie”
Trzeba przyznać, że zapomniany dzisiaj utwór dzięki Arkowi dostał drugie życie, a sam wokalista oczarował swoich słuchaczy. Wykonanie Arka Kopaczewskiego ponownie ma szansę sprawić, że o produkcji będzie głośno.