To trzeci singiel, jaki w ostatnich miesiącach ujrzał światło dzienne. Poprzednim dwóm: „Szalona miłość” i „Dżołana” udało się błyskawicznie zdobyć sympatię słuchaczy, o czym świadczy żywiołowe ich przyjęcie w czasie ostatniej trasy koncertowej. P...
To trzeci singiel, jaki w ostatnich miesiącach ujrzał światło dzienne. Poprzednim dwóm: „Szalona miłość” i „Dżołana” udało się błyskawicznie zdobyć sympatię słuchaczy, o czym świadczy żywiołowe ich przyjęcie w czasie ostatniej trasy koncertowej. Premiera teledysku do piosenki „Malinowe usta” miała miejsce 6 grudnia na antenie PoloTV.
Chcieliśmy, żeby to była piosenka o miłości, a zarazem żeby udało się nam utrzymać charakterystyczne lasowiackie brzmienie i taneczny klimat – mówi wokalista Wojciech Biernat. – Zależało nam na tym, żeby piosenka opowiadała piękną historię miłosną i żeby budziła letnie, wakacyjne skojarzenia. Jak pokazują pierwsze reakcje słuchaczy, „Malinowe usta” to strzał w dziesiątkę – dodaje basista Mariusz Szmuc.
Zdjęcia do teledysku zostały nakręcone w malowniczym Sandomierzu, który członkowie zespołu darzą wielkim sentymentem.
Pochodzący z Podkarpacia muzycy lubią odwiedzać to królewskie miasto. Jak zgodnie podkreślają, pomysł teledysku narodził się podczas jednego ze spacerów na sandomierskiej starówce. „Malinowe usta” to piosenka i do śpiewania i do tańczenia, zespół „Lesioki” nawiązuje w ten sposób do tradycji lasowiackich, w których dominowały utwory o szybkim tempie, skoczne, a nade wszystko swobodne. Wszystko w nowych aranżacjach i nowoczesnym brzmieniu. Nowoczesne podejście do starych, często zapomnianych, tanecznych i biesiadnych melodii tu dało o sobie znać w autorskiej kompozycji.