Informacja ta wstrząsnęła światem popularnej wokalistki disco polo! U gwiazdy zdiagnozowano raka płuc
Życie gwiazd disco polo, to czasami typowy roller coaster - pędzi z zawrotną prędkością, powodując wachlarz pełen emocji. Barwna kariera, koncerty, uwielbienie fanów i spotkania w towarzyskich śmietankach branżowych, to zjawiska z jakimi na co dzień spotykają się twórcy.
Artystom niestety towarzyszą także mniej przyjemne aspekty. Najciemniejszy cień na swobodną egzystencję pada, kiedy coś nie tak jest z kondycją fizyczną. Gdy szwankuje zdrowie, wszystkie poboczne troski i spory, wędrują na boczny tor, a na piedestale zmartwień, pozostaje właśnie pełnia sprawności.
Sensacyjne wyznanie w tej kwestii , pojawiło się na profilu znanej wokalistki disco polo. Elwira Mejk, po 4 latach milczenia, zdecydowała, by zapoznać opinię publiczną z historią, która niejako ukierunkowała jej myślenie w pewnych punktach widzenia. Gwiazda przyznała, że 4 lata temu, dotarła do niej wstrząsająca informacja. Artystka, leżąc na oddziale pulmonologicznych, dowiedziała się, że na 99% ma raka płuc. Informacja zatrzęsła światem piosenkarki.
Przekaz zabrzmiał niemal jak wyrok, który ma bardzo krótkie odroczenie i który nawet nie jest w zawieszeniu. Według Elwiry, droga do ozdrowienia pozostała tylko jedna - modlitwa. Gorliwe wołanie o pomoc do Boga, za pośrednictwem Matki Bożej Fatimskiej, to szansa jaką zobaczyła dla siebie wokalistka.
CUD URATOWAŁ WOKALISTKĘ DISCO POLO?!
Tylko cud mógł utrzymać ją przy życiu, dlatego gwiazda poleciała do Fatimy, by tam prosić o jego urzeczywistnienie. Sama Elwira tak opisuje tamte wydarzenia:
„4 lata temu leżąc na pulmonologicznym, szpitalnym oddziale, dostalam od lekarki wyrok - na 99% rak płuc. Została mi modlitwa i wiara w cud. Poleciałam do Fatimy, prosząc Boga, przez wstawiennictwo Batki Bożej Fatimskiej, o dar zdrowia dla mnie. Jak widzicie, żyję, a od mojego leczenia minęły 4 lata...”
Ta historia odcisnęła piętno na artystce oraz na jej podejściu do kwestii życia. Dzisiaj nauczona tamtym doświadczeniem, oburącz opowiada się za życiem, sprzeciwiając się tym samym aborcji.
Przeczytajcie cały post Elwiry i napiszcie co Wy o tym sądzicie.