Trzeba przyznać, że to niemałe osiągniecie
Dla takich chwil warto żyć. Karol Zawrotniak jest szczęściarzem! Artyści disco polo zazwyczaj są ciekawi świata i mają różne zainteresowania. Niekoniecznie związane z muzyką. Oczywiście odgrywa ważną role w ich życiu, ale nie należy popadać w paranoje.
W końcu nie samą pracą żyje człowiek. Należy pamiętać, że życie jest jedno i nie można się ograniczać. Czasu nie cofniemy. Doskonale wie o tym jeden z bardziej zdolnych wykonawców, Karol Zawrotniak z zespołu Defis, który jak się okazuje, ma swoją drugą miłość.
Jest nią piłka nożna. W ostatnim czasie artysta napisał na swoim prywatnym profilu Facebookowym zdumiewającą informacje. Fani, jak i jego bliscy nie mogą wyjść z podziwu:
- niestety mecz przegrany ale nawet nie zdajecie sobie sprawy ile to dla mnie znaczy ... po 9 miesiącach "nicnierobienia" taka bramka buduje pewność siebie, chęć do gry cholernie cieszy i ta minuta radości po strzeleniu jest niedoopisania... oby więcej takich minut dziękuję wszystkim za wsparcie przed i po operacji :)ps panowie dziękuję za walkę dziś.
Trzeba przyznać, że to niemałe osiągniecie. Tym bardziej po takim czasie, gdzie Karol nie miał czasu, aby czynnie trenować i grać.
W imieniu całej redakcji gratulujemy i życzymy więcej takich złotych strzałów.