Mr Sebii podzielił się wyjątkową historią spotkania z papieżem Franciszkiem. Co wydarzyło się w Rzymie w 2017 roku?
Niecodzienne spotkania, chwile pełne emocji i wspomnienia, które zostają z człowiekiem na całe życie – to wszystko składa się na wyjątkowe historie artystów, których losy niejednokrotnie splatają się z ważnymi momentami w historii. Jeden z takich obrazów powrócił dziś ze zdwojoną siłą, gdy media obiegła poruszająca wiadomość. Choć trudno uwierzyć, że to już rzeczywistość, ten dzień na długo zapisze się w sercach wiernych oraz ludzi kultury.
Świat muzyki disco polo niejednokrotnie zaskakiwał niezwykłymi opowieściami, jednak historia Sebastiana Zysa, znanego szerszej publiczności jako Mr Sebii, ma szczególny wydźwięk. Artysta miał okazję spotkać papieża Franciszka podczas Zjazdu Polonii w 2017 roku w Rzymie. Jak wspomina, było to jedno z najbardziej emocjonalnych przeżyć w jego życiu.
– W Rzymie byłem kilkakrotnie. Najbardziej zapamiętałem jednak Zjazd Polonii z 2017 roku. Wówczas kilkakrotnie znajdowałem się bardzo blisko papieża Franciszka – relacjonuje artysta. – Przejeżdżał obok mnie kilka razy. To dla mnie zaszczyt, że dane mi było, by papież osobiście mnie pobłogosławił.
Sebastian nie tylko miał okazję być w pobliżu Ojca Świętego – udało mu się również wykonać utwór ”Barka”, który od lat kojarzony jest z duchowością i wspomnieniami związanymi z Janem Pawłem II. Tym razem zabrzmiał on specjalnie dla papieża Franciszka, w niezwykłej atmosferze pełnej wiary i wzruszenia.
Mr Sebii to postać nietuzinkowa na polskiej scenie muzycznej. Mimo że zasłynął jako wykonawca disco polo, jego działalność artystyczna i społeczna znacznie wykracza poza jeden gatunek muzyczny.
Wielu fanów zna go nie tylko z energetycznych koncertów i chwytliwych utworów, ale również z działalności charytatywnej. Podczas wojny w Ukrainie relacjonował wydarzenia na żywo, dostarczając pomoc humanitarną jako wolontariusz. To tylko jeden z wielu przykładów na to, że artysta ten żyje z pasją i zaangażowaniem, zarówno na scenie, jak i poza nią.
Na przestrzeni lat Mr Sebii dał się poznać jako człowiek o wielu twarzach – od disco polo, przez rock, aż po popowe brzmienia, w tym duet z Gosią Andrzejewicz. To sprawia, że jego postać budzi zainteresowanie nie tylko fanów muzyki tanecznej, ale i tych, którzy śledzą losy artystów z wyrazistym charakterem i misją.
Jednym z najbardziej symbolicznych momentów było zrobienie selfie z papieżem Franciszkiem w tle, które dla artysty stało się osobistym symbolem duchowego przeżycia. – Wyciągałem do niego ręce, a jego dłonie, które błogosławiły wiernych, były w zasięgu moich. Podszedłem naprawdę blisko – mówi Mr Sebii. To wydarzenie na zawsze pozostanie w jego sercu i twórczości, dając świadectwo nie tylko wiary, ale też pokory i wyjątkowej więzi z publicznością.
Dziś rano świat obiegła oficjalna informacja o śmierci papieża Franciszka, który odszedł w wieku 88 lat w Domu Świętej Marty. Ta wiadomość wstrząsnęła wiernymi na całym świecie, również w środowisku artystycznym. Wspomnienia takie jak te, którymi podzielił się Mr Sebii, nabierają teraz jeszcze większego znaczenia. To nie tylko historia spotkania artysty z głową Kościoła, ale również opowieść o duchowości, która łączy ludzi różnych profesji i narodowości.
Mr Sebii, disco polo i duchowość – historia, która porusza
Choć disco polo kojarzone jest z radością i dobrą zabawą, przykład Sebastiana Zysa pokazuje, że za sceną kryje się człowiek z głęboką wrażliwością i otwartym sercem. Jego śpiew dla papieża Franciszka, selfie z Ojcem Świętym i pełne emocji wspomnienia z Rzymu to materiał na opowieść, która zyskuje szczególne znaczenie właśnie teraz.
To jedna z tych historii, które udowadniają, że muzyka może być mostem między światami, niezależnie od gatunku czy miejsca.