Na ten pomysł Łukasz wpadł rok temu. Nie było łatwo, ale udało się! Nagrał hit lata, a pomogły mu... jego pociechy.
Dobrze pamięta ten dzień, gdy wpadł na pomysł stworzenia wakacyjnego przeboju. – To było dokładnie rok temu. Tuż po tym, jak nagrałem utwór z zespołem D-bomb. Pomyślałem, że warto by było pójść za ciosem i zrobić jeszcze jedną wakacyjną produkcję – wspomina Łukasz Gesek. Podczas koncertu we Władysławowie poznał Mario Bischina, twórcę hitu „Macarena”. – Bardzo lubię eksperymentować i tworzyć ciekawe duety. Mario wydał mi się idealną osobą. Miałem już plan, nie wiedziałem tylko, czy uda mi się spełnić to marzenie – wspomina artysta.
To magiczne miejsce
Początki nie były łatwe. – Mario nie mówi po polsku i mieszka w Rumuni, więc wszelkie rozmowy odbywaliśmy e-mailowo, w języku angielskim i dopiero po pół roku udało nam się sfinalizować utwór – mówi. Klip do piosenki „Summer time” właśnie miał swoją premierę. Na jego planie artyści szybko przełamali lody. – Dobrze się bawiliśmy i myślę, że dobre humory widoczne są w teledysku – stwierdza. Jednak największym walorem produkcji jest jej wakacyjny klimat, a to zasługa beztrosko bawiących się w klipie dzieci – pociech wokalisty. – „Ocean Park” we Władysławowie, gdzie kręciliśmy zdjęcia, to dla mnie miejsce magiczne. Tam stawiałem pierwsze kroki na scenie. Zawsze gdy tam gram, biorę rodzinę ze sobą – mówi. A ponieważ utwór opowiada o walorach odpoczynku nad polskim morzem, postanowił zaprosić do współpracy bliskich. Jak przyznaje, Ada i Gabryś czuli się przed kamerą jak ryby w wodzie. Może pójdą w ślady swojego taty?
Źródło - Na żywo - Nasze Melodie