Mała Czarna i Ziulik połączyli siły w letnim utworze „Seniorita” z energią reggaeton latino i klimatycznym teledyskiem.
Na polskiej scenie disco polo lato 2025 zapowiada się wyjątkowo intensywnie. Wielu artystów przygotowuje utwory, które mają szansę stać się wakacyjnymi hymnami, a wśród nich nie brakuje nazwisk, które w przeszłości dostarczyły publiczności wielu tanecznych przebojów. Jedną z wokalistek, która po przerwie wraca do regularnych nagrań, jest Mała Czarna – artystka znana z charakterystycznego brzmienia i scenicznej charyzmy. W tym samym czasie swoją rozpoznawalność umacnia Ziulik, wokalista tworzący lekkie, humorystyczne kompozycje w rytmach disco, które w mediach społecznościowych zdobywają ogromny zasięg.
Pochodząca z Podbeskidzia wokalistka ma w swoim repertuarze takie utwory jak „Szalona dziewczyna”, „A ty wolisz jego” czy „Kura domowa”. Sama określa się jako „góralka niskopienna” i podkreśla, że ma twardy charakter, co pomaga jej w konsekwentnym rozwijaniu kariery. Inspiruje się muzyką elektroniczną, zwłaszcza deep house, a szczególnym punktem odniesienia jest dla niej twórczość rumuńskiej wokalistki INNA. W bieżącym roku planuje premiery dwóch solowych utworów, a także duetu z osobą doskonale znaną w polskim show-biznesie, co ma być niespodzianką dla słuchaczy.
Ziulik, czyli Marcin Kłosowski, zasłynął dzięki humorystycznym piosenkom, które szybko wpadają w ucho. Jego hit „Toć pewno” przekroczył 6 milionów odtworzeń w serwisie YouTube, a na platformie TikTok obserwuje go ponad 700 tysięcy użytkowników. Artysta mieszka w Warszawie i niedawno się zaręczył. Jego działalność w internecie pokazuje, że potrafi skutecznie łączyć działalność estradową z nowoczesnymi kanałami dotarcia do publiczności.
Nowa propozycja duetu to „Seniorita” – piosenka w modnym obecnie rytmie reggaeton latino. Kompozycja opowiada o spełnionej miłości pięknej brunetki i wesołego zawadiaki. Historia jest pełna lekkości i wakacyjnego klimatu, a bohaterka sama przyznaje, że nie wie, dlaczego wybrała właśnie jego – co czyni tekst jeszcze bardziej autentycznym. Za finalne brzmienie odpowiada duet Dance2Disco – Marcin Mackiewicz i Artur Lipiński – producenci, którzy współpracowali m.in. ze Skolimem.
Klip do utworu został nakręcony w Park Hotel Łysoń oraz Restauracji Champs w Inwałdzie. Za realizację materiału „making of” odpowiada Gladys Films Studio, które uchwyciło kulisy powstawania produkcji. Obraz utrzymany jest w ciepłej, letniej estetyce, podkreślającej energię piosenki i wpisującej się w jej taneczny charakter.