"Gabi bardzo chciałaby mieć rodzeństwo i teraz częściej o to pyta – wyznaje Magdalena Narożna. Czy to oznacza, że wkrótce ich rodzina się powiększy?
Gabrysia uwielbia spotkania z Frankiem. Nazywa go swoim bratem – mówi Magdalena Narożna. Równie chętnie jeździ do siostrzyczki, jak mówi o Hani Jakuba Urbańskiego z Playboys, który przyjaźni się z Narożnymi.
A co na to Magda? - otóż jak donosi tygodnik "Na żywo" Odkąd jej bliscy przyjaciele zostali ojcami, sprawdza się jako ciocia.
"Chciałabym aby nasza córunia miała rodzeństwo, ale o tym będziemy jeszcze myśleli. Mamy czas. Teraz naszymi dzieciaczkami jesteście Wy. Nasza wspaniała publika na którą zawsze możemy liczyć.” - zdradziła nam już na początku roku Magdalena Narożna (więcej tutaj)
Pytana o to, czy te spotkania budzą w niej instynkt macierzyński, znacząco się uśmiecha. – Gabi bardzo chciałaby mieć rodzeństwo i teraz częściej o to pyta – wyznaje. – Niestety, mamy pracę taką jaką mamy. Powiedziałam sobie, że zdecyduję się na maleństwo wtedy, gdy sama będę mogła mu się oddać. Nie chciałabym kolejnego dziecka oddać w ręce innych. Urodzić to nie sztuka, sztuką jest wychować – podkreśla w "Na żywo"
Gabi przyszła na świat 7 lat temu, a niedługo później kariera formacji nabrała tempa. Dzięki pomocy dziadków Magda i jej mąż Dawid dzielnie łączą obowiązki rodzicielskie z pracą.
Jak widać, idzie im to śpiewająco!