Chyba gorzej nie mógł zacząć się dla nas 2018 rok – przyznaje lider zespołu. – Wyglądało to groźnie.
SYLWESTROWA NOC, GODZ 1.15, STARACHOWICE. Członkowie grupy Playboys wracają z koncertu. W jednym samochodzie Jakub Urbański z Przemkiem Kordzińskim. W drugim Kuba Kusiński z partnerką Marleną. Nagle z przeciwnego pasa zjeżdża BMW i uderza czołowo w auto Kuby.
Wedle ustaleń policji kierowca był pijany, miał w organizmie 2,5 promila alkoholu. – Chyba gorzej nie mógł zacząć się dla nas 2018 rok – przyznaje lider zespołu. – Wyglądało to groźnie, Kuba i Marlena zostali zabrani do szpitala. Kuba ma potłuczone żebra, ale to nic w porównaniu z tym, co mogło się wydarzyć. Teraz czeka go dłuższy urlop – dodaje.